Transfery. "Bild": Leroy Sane zostanie zawodnikiem Bayernu Monachium

Bayern Monachium dopnie swego i sfinalizuje pozyskanie Leroya Sane z Manchesteru City. Sprowadzenie reprezentanta Niemiec ucieszy Roberta Lewandowskiego, który wymógł na władzach mistrza Niemiec spektakularne transfery.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Leroy Sane Getty Images / Matt McNulty - Manchester City/Manchester City FC / Na zdjęciu: Leroy Sane
Jak poinformował "Bild", Leroy Sane miał już nawet podpisać pięcioletni kontrakt z Bayernem, a klub lada moment potwierdzi pozyskanie 24-letniego skrzydłowego.

Bayern polował na reprezentanta Niemiec od dłuższego czasu. Sane miał dołączyć do Roberta Lewandowskiego już latem minionego roku, ale tuż przed finalizacją transferu doznał poważnego urazu kolana. Nabawił się go w spotkaniu o Tarczę Wspólnoty z Liverpoolem, który miał być jego ostatnim w barwach Man City.

Temat przejścia dryblera do Bayernu wracał kilkukrotnie w trakcie sezonu 2019/20. Jeszcze na początku czerwca media informowały, że jest duży rozdźwięk między żądaniami Manchesteru City a tym, co Bayern może mu zaoferować. "Anglicy żądają za reprezentanta Niemiec 70 mln euro, a Bayern proponuje 40 mln" - donosił Sky.

Niedługo później jednak Pep Guardiola przekazał, że Sane nie przedłuży mającego obowiązywać do czerwca 2021 roku kontraktu. Wtedy z Sabenerstrasse wypłynęła informacja, że Bayern poczeka do końca umowy i sprowadzi go na zasadzie wolnego transferu. Tak samo Bawarczycy postąpili w 2014 roku, kiedy przejęli od Borussii Dortmund Roberta Lewandowskiego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!

Jak się dziś okazuje, był to kontrolowany przeciek, który przyspieszył negocjacje i poprowadził je w pożądanym przez Bayern kierunku. Według dziennika "Bild", mistrz Niemiec zapłaci za Sane mniej niż 50 mln euro. Sam piłkarz ma zarabiać w Monachium niespełna 20 mln euro rocznie.

To mniej niż inkasuje Lewandowski, ale trudno się temu dziwić, skoro kapitan reprezentacji Polski jest najlepszym piłkarzem nie tylko Bayernu, ale całej Bundesligi. A jednym z warunków, jakie postawił przełożonym, negocjując nowy kontrakt, była odważniejsza polityka transferowa klubu. Sprowadzenie Sane to zatem realizacja ustaleń między "Lewym" a Karlem-Heinzem Rummeniggem, Oliverem Kahnem i Hasanem Salihamidziciem.

Sane wraca do Bundesligi po czteroletniej przerwie. Przed sezonem 2016/17 Manchester City kupił go z Schalke 04 Gelsenkirchen za 52 mln euro. Teraz niemal w całości odzyska zainwestowane w Niemca pieniądze, nie licząc wypłacanego kontraktu. Głównie przez urazy Sane nie dał drużynie tyle, ile oczekiwał Guardiola, ale jego statystyki w The Citizen i tak robią wrażenie: 39 goli i 45 asyst w 135 występach.

Wychowanek Schalke 04 wyjeżdżał z Niemiec jako najbardziej utalentowany piłkarz swojego pokolenia w Europie i nadzieja reprezentacji Niemiec. Teraz wraca do ojczyzny, by odbudować swoją pozycję w świecie futbolu. To się może udać, bo gorącym zwolennikiem jego transferu był Hansi Flick.
Trener Bayernu potrafi wydobyć z piłkarzy maksimum. To on wskrzesił skreślonego już w klubie Thomasa Muellera, a Lewandowski pod jego wodzą strzela tak często jak nigdy wcześniej - zdobywa bramkę co 80 rozegranych minut.

Czytaj także:
Bundesliga. Artur Wichniarek o kulisach transferu Rafała Gikiewicza: W Unionie nie każdemu podobało się jego zachowanie
Udany debiut Sławomira Peszki w Wieczystej Kraków. Gol i dwie asysty byłego reprezentanta Polski

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy Leroy Sane będzie wzmocnieniem dla Bayernu Monachium?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×