Serie A: Lazio wróciło z dalekiej podróży i wygrało z Fiorentiną. Bartłomiej Drągowski pokonany przez gwiazdy z Rzymu

Najpierw Ciro Immobile, a następnie Luis Alberto oddali strzały do bramki ACF Fiorentiny. Lazio wygrało 2:1 mecz, w którym przez godzinę nie miało prawie nic do powiedzenia.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Ciro Immobile i Gaetano Castrovill walczą o piłkę PAP/EPA / ANGELO CARCONI / Na zdjęciu: Ciro Immobile i Gaetano Castrovill walczą o piłkę
Zanosiło się na duże wyzwanie dla Bartłomieja Drągowskiego. Lazio posiada statystycznie drugą ofensywę ligi, strzeliło gola we wszystkich meczach od 25 września, a także w 14 spotkaniach z rzędu z ACF Fiorentiną. Wicelider powrócił na Stadio Olimpico po nieudanej wyprawie do Bergamo, gdzie przegrał 2:3 z Atalantą po 21 kolejkach bez porażki.

Wbrew liczbom Lazio nie miało nic ciekawego do zaproponowania w ofensywie w pierwszej połowie. Bartłomiej Drągowski interweniował po tylko jednym strzale celnym. Częściej piłka sunęła po połowie rzymian, a Thomas Strakosha był bardziej zapracowany od Polaka. W 25. minucie Fiorentina wyszła na prowadzenie 1:0 dzięki rajdowi Francka Riberego. Francuz zachwycił nie po raz pierwszy w sezonie. Ośmieszył jednym zwodem Patrica i Marco Parolo, a przed oddaniem strzału, jeszcze nawinął sobie Francesco Acerbego. Wyglądało to spektakularnie.

Źle po restarcie wygląda Ciro Immobile. Tylko raz w swoim stylu urwał się obrońcom i wystartował do podania z drugiej linii, ale znalazł się na spalonym. W 67. minucie Immobile strzelił co prawda gola na 1:1, ale z rzutu karnego, na dodatek mocno dyskusyjnego, podyktowanego za faul Drągowskiego na Felipe Caicedo. Polak był mocno poirytowany gwizdkiem Michaela Fabrrego.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy

Trudno było dziwić się emocjom bramkarza Violi, ponieważ wcześniej jego kompani z pola kasowali daleko od bramki ataki Lazio, a kiedy już raz Drągowski znalazł się w opałach, to popisał się robinsonadą po strzale z dystansu Jony'ego.

Biancocelesti dostali wiatru w żagle po wyrównaniu i co prawda chaotycznie, bez swojej magii, ale wreszcie mocniej zaatakowali. W efekcie Luis Alberto strzelił gola na 2:1 w 82. minucie. Hiszpan dał się zablokować przed polem karnym, ale poprawił sam po sobie i tym razem umieścił piłkę w narożniku bramki Bartłomieja Drągowskiego. Lazio wróciło z dalekiej podróży i ostatecznie odpowiedziało na odniesione w piątek zwycięstwo 4:0 lidera Juventusu FC z US Lecce.

28. kolejki Serie A:

Lazio - ACF Fiorentina 2:1 (0:1)
0:1 - Franck Ribery 25'
1:1 - Ciro Immobile (k.) 67'
2:1 - Luis Alberto 82'

Składy:

Lazio: Thomas Strakosha - Patric, Francesco Acerbi, Bastos (46' Stefan Radu) - Manuel Lazzari (81' Adam Marusić), Sergej Milinković-Savić, Marco Parolo, Luis Alberto (90' Djavan Anderson), Jony (81' Jordan Lukaku) - Ciro Immobile, Felipe Caicedo (68' Joaquin Correa)

Fiorentina: Bartłomiej Drągowski - Nikola Milenković, German Pezzella, Federico Ceccherini (75' Lorenzo Venuti) - Pol Lirola, Rachid Ghezzal, Milan Badelj (84' Erick Pulgar), Gaetano Castrovilli, Dalbert Henrique (46' Igor) - Patrick Cutrone (63' Dusan Vlahović), Franck Ribery (84' Riccardo Sottil)

Żółte kartki: Parolo, Milinković-Savić, Bastos, Jony, Radu (Lazio) oraz Dalbert, Milenković (Fiorentina)

Czerwona kartka: Dusan Vlahović (Fiorentina) /90' - za uderzenie przeciwnika w twarz/

Sędzia: Michael Fabbri

***

Sebastian Walukiewicz pozostał w podstawowym składzie Cagliari Calcio po przełomowym, wygranym 1:0 meczu ze SPAL-em. Drużyna z Sardynii czekała na jakiekolwiek zwycięstwo w lidze od 2 grudnia do 23 czerwca, a kiedy już odniosła jedno, poszła za ciosem. Cagliari zwyciężyło 4:2 z Torino FC. Joao Pedro strzelił gola z rzutu karnego, a przy innym asystował, dzięki czemu przekroczył 20 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej ligi. Liczby Brazylijczyka to 17 bramek oraz cztery ostatnie podania.

Cagliari Calcio - Torino FC 4:2 (2:0)
1:0 - Nahitan Nandez 12'
2:0 - Giovanni Simeone 18'
3:0 - Radja Nainggolan 46'
3:1 - Bremer 60'
3:2 - Andrea Belotti 65'
4:2 - Joao Pedro (k.) 68'

Składy:

Cagliari: Alessio Cragno - Sebastian Walukiewicz, Luca Ceppitelli, Andrea Carboni (87' Fabrizio Cacciatore) - Federico Mattiello (59' Artur Ionita), Nahitan Nandez, Radja Nainggolan (59' Luca Cigarini), Marko Rog, Charalampos Lykogiannis (66' Luca Pellegrini) - Giovanni Simeone, Joao Pedro (87' Daniele Ragatzu)

Torino: Salvatore Sirigu - Armando Izzo, Nicolas N'Koulou, Bremer - Lorenzo De Silvestri (69' Cristian Ansaldi), Soualiho Meite, Tomas Rincon (74' Sasa Lukić), Ola Aina (74' Wilfried Stephane Singo), Simone Edera (59' Simone Verdi), Alejandro Berenguer (80' Vincenzo Millico) - Andrea Belotti

Żółte kartki: Mattiello, Cigarini, Carboni (Cagliari)

Sędzia: Maurizio Mariani

***

Postrzelali również piłkarze w Brescii. Beniaminek walczył z Genoą CFC w istotnym dla sytuacji na dole tabeli spotkaniu. Brescia prowadziła 2:0, ale nie przypilnowała zaliczki. Ekipa z Ligurii doprowadziła do remisu 2:2 dwoma strzałami z rzutu karnego. Pierwszą jedenastkę wykorzystał Iago Falque, a drugą Andrea Pinamonti. Filip Jagiełło był przez 90 minut na ławce rezerwowych Genoi.

Brescia Calcio - Genoa CFC 2:2 (2:1)
1:0 - Alfredo Donnarumma 10'
2:0 - Alessandro Semprini 13'
2:1 - Iago Falque (k.) 38'
2:2 - Andrea Pinamonti (k.) 70'

Składy:

Brescia: Jesse Joronen - Stefano Sabelli, Andrea Papetti, Ales Mateju, Alessandro Semprini (67' Bruno Martella) - Daniele Dessena, Sandro Tonali (83' Romulo), Birkir Bjarnason (83' Andrea Ghezzi) - Jaromir Zmrhal (73' Florian Aye) - Ernesto Torregrossa (67' Simon Skrabb), Alfredo Donnarumma

Genoa: Mattia Perin - Cristian Gabriel Romero, Adama Soumaoro (53' Lasse Schoene), Christian Zapata - Davide Biraschi, Stefano Sturaro, Valon Behrami (66' Lukas Lerager), Antonio Barreca (59' Paolo Ghiglione) - Iago Falque (53' Goran Pandev) - Mattia Destro (59' Antonio Sanabria), Andrea Pinamonti

Żółte kartki: Mateju, Dessena, Bjarnason, Sabelli (Brescia) oraz Zapata, Biraschi (Genoa)

Sędzia: Massimiliano Irrati

Serie A 2019/2020

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Juventus FC 38 26 5 7 76:43 83
2 Inter Mediolan 38 24 10 4 81:36 82
3 Atalanta Bergamo 38 23 9 6 98:48 78
4 Lazio Rzym 38 24 6 8 79:42 78
5 AS Roma 38 21 7 10 77:51 70
6 AC Milan 38 19 9 10 63:46 66
7 SSC Napoli 38 18 8 12 61:50 62
8 US Sassuolo 38 14 9 15 69:63 51
9 ACF Fiorentina 38 12 13 13 51:48 49
10 Parma Calcio 1913 38 14 7 17 56:57 49
11 Hellas Werona 38 12 13 13 47:51 49
12 Bologna FC 38 12 11 15 52:65 47
13 Cagliari Calcio 38 11 12 15 52:56 45
14 Udinese Calcio 38 12 9 17 37:51 45
15 Sampdoria Genua 38 12 6 20 48:65 42
16 Torino FC 38 11 7 20 46:68 40
17 Genoa CFC 38 10 9 19 47:73 39
18 US Lecce 38 9 8 21 52:85 35
19 Brescia Calcio 38 6 7 25 35:79 25
20 SPAL 38 5 5 28 27:77 20

Czytaj także: Właściciel Sampdorii: Mieliśmy ponad 15 zakażonych koronawirusem

Czytaj także: Arkadiusz Milik mocno komplementowany. "Jest lepszy niż Ciro Immobile"

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Ciro Immobile zostanie w tym sezonie królem strzelców Serie A?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×