Transfery. Inaki Astiz nadal w Legii. Przed nim 11. sezon w Warszawie
Inaki Astiz niezmiennie będzie reprezentował barwy Legii Warszawa. Hiszpan przedłużył właśnie swój kontrakt, decydując się na 11. sezon w stołecznym klubie.
Po dwóch latach na Cyprze Astiz wrócił do Legii, której barwy reprezentuje do dziś. Tak będzie co najmniej do 30 czerwca 2021 roku, a to za sprawą podpisu Hiszpana pod nowym kontraktem z Legią.
Parafka pod umową oznacza, że Inaki Astiz w Warszawie spędzi swój jedenasty sezon. Dotychczas dla Wojskowych rozegrał 270 spotkań, dokładając swoją cegiełkę do trzech mistrzostw, sześciu pucharów i superpucharu Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rosjanie prowokują Cristiano Ronaldo- Można zażartować, że jestem pierwszym wakacyjnym transferem Legii. Bardzo cieszę się, że kolejny rok będą grał w tak wspaniałym klubie. Jestem szczęśliwy i zadowolony, ale jednocześnie moje myśli krążą przy tym, że w najbliższych tygodniach mamy bardzo ważne mecze i musimy się na nich skoncentrować - mówi Inaki Astiz dla legia.com.
- Tworzymy dobrą drużynę i czujemy się jak rodzina - jeden zawodnik wspiera drugiego. Nadal moja rola będzie polegać również na pomaganiu młodszym zawodnikom w zaadoptowaniu się do zespołu. Chcę, żeby jak najwięcej skorzystali z treningów pierwszej drużyny, dobrze pracowała ich głowa i zostali lepszymi piłkarzami w przyszłości - komentuje Hiszpan.
- Obecność Inakiego w naszym zespole, w naszej szatni to ważny element budowania zespołu, który walczy o najwyższe cele. Nawet kiedy znajduje się na drugim planie, to jego mentalność, odpowiedzialność i zaangażowanie ma ogromny wpływ na sukcesy klubu. Jako doświadczony zawodnik nie tylko pomaga nam na boisku, ale i stanowi wzór i wsparcie dla młodzieży, na której w obecnych czasach ciąży ogromna presja - stwierdza dyrektor sportowy Legii Warszawa Radosław Kucharski.
W tym sezonie Inaki Astiz wystąpił w czterech spotkaniach PKO Ekstraklasy, w dwóch wyprowadzając drużynę jako jej kapitan.
Zobacz też:
PKO Ekstraklasa. Jagiellonia - Legia. Aleksandar Vuković: Niektórzy są oderwani od rzeczywistości
PKO Ekstraklasa: Jagiellonia - Legia. Iwajło Petew chce poprawić domowy bilans. "Musimy zmienić tę statystykę"