Bundesliga. Hertha Berlin na biało i czarno. Akcja klubu po skandalicznym zachowaniu wobec piłkarza
Piłkarze Herthy Berlin pomalowali w sobotę twarze, bo sprzeciwiają się chuliganom, którzy wyzywają ich kolegę. To ich reakcja na skandaliczne potraktowanie Jordana Torunarighi.
Torunarigha jest Niemcem nigeryjskiego pochodzenia, urodził się w Chemnitz. Ma 22 lata.
W Gelsenkirchen nie wytrzymał. - W pewnym momencie zaczął płakać na boisku, więc zapytałem, co się stało. Znacie Jordana. To emocjonalny zawodnik. Gdyby mi się coś takiego wydarzyło, pewnie też bym to przeżył. To odrażające. Coś takiego w ogóle nie powinno mieć miejsca. Nie wiem, jak z czymś takim walczyć. Jako zespół stoimy za Jordanem i nie zgadzamy się na takie incydenty - mówił po meczu kapitan Herthy Niklas Stark.
Czytaj więcej o skandalu w Gelsenkirchen
22-latek dostał wówczas czerwoną kartkę, gdy poza boiskiem rzucił o ziemię skrzynkę z bidonami, stojącą obok ławki rezerwowych Schalke. Dopiero po meczu okazało się, że Torunarigha po prostu miał już wszystkiego dosyć. Schalke go zresztą po spotkaniu przepraszało.
W sobotę solidaryzowali się z nim koledzy, ale też kibice z Berlina. Owacyjnie powitali go na Stadionie Olimpijskim, wywiesili też transparent, w którym zapewniali o wsparciu w walce z rasistami.
Mało tego, głos zabrało również Schalke 04 Gelsenkirchen, które w wypuszczonym spocie sprzeciwiało się wszelkim formom dyskryminacji.
Steht gemeinsam mit uns auf
— FC Schalke 04 (@s04) February 8, 2020
Entschlossen gegen Rassismus, Ausgrenzung und Diskriminierung#S04 | | #stehtauf pic.twitter.com/geotV0gmbC
Klub z Gelsenkirchen czeka jeszcze na decyzję niemieckiej federacji, pewnie będzie ukarany.
Ależ słowa Klinsmanna o Piątku. Czytaj
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.