Klubowe Mistrzostwa Świata: Liverpool FC - Flamengo. The Reds najlepsi na globie. 120 minut nerwów w finale

Roberto Firmino strzelił gola drużynie złożonej głównie z rodaków w 99. minucie. Brazylijczyk zapewnił Liverpool FC zwycięstwo 1:0 z Flamengo w finale Klubowych Mistrzostw Świata.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
piłkarze Liverpool FC PAP/EPA / ALI HAIDER / Na zdjęciu: piłkarze Liverpool FC
Flamengo grało dojrzale i rozważnie. Dobrze przygotowana taktycznie drużyna nie pozwalała Liverpool FC na rozwinięcie skrzydeł. Lider Premier League stworzył tylko jedną sytuację podbramkową w pierwszej połowie, a nie wykorzystał jej Roberto Firmino.

Spotkanie było "zamknięte", a piłkarze skoncentrowani na obowiązkach w obronie. Publiczność w katarskiej Ad-Dausze była rozczarowana i reagowała gwizdami. Trudno było dziwić się niezadowoleniu, skoro zamiast widowiska, kibice oglądali nużące wymiany podań. Dopiero początek drugiej połowy wyglądał obiecująco, ponieważ szanse na otworzenie wyniku mieli Roberto Firmino, Mohamed Salah oraz Gabriel Barbosa.

Czytaj także: Zachwycający i zwycięski gol Cristiano Ronaldo. Karol Linetty zagrał cały mecz

Juergen Klopp wyglądał na równie zawiedzionego. Niemiec apelował do zawodników o koncentrację i większą ruchliwość, ale nie zmieniał podstawowych podopiecznych. Dopiero w 75. minucie menedżer Liverpool FC musiał wprowadzić nowego gracza Adama Lallanę za kontuzjowanego Alexa Oxlade'a-Chamberlaina.

ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
Podopieczni Kloppa zaatakowali w ostatnim kwadransie podstawowego czasu. Na rozstrzygnięcie spotkania nie pozwolili im czujni Diego Alves oraz Pablo Mari. Sędzia dodał jeszcze pięć minut i w tym okresie było zamieszanie po wślizgu Rafinhi w wybiegającego sam na sam z bramkarzem Sadio Mane. Sędzia początkowo podyktował rzut karny, ale po długim analizowaniu powtórek anulował jedenastkę.

Piłkarze Flamengo byli zmęczeni i pozbawieni energii na kolejne przyspieszenia. Już nawet ich bramkarz cierpiał z powodu skurczów. W dogrywce mistrzowie Ameryki Południowej nie nadążyli za błyskawicznym atakiem triumfatora Ligi Mistrzów. Jordan Henderson uruchomił otwierającym podaniem Sadio Mane, a Senegalczyk oddał piłkę Roberto Firmino. Brazylijczyk strzelił drużynie złożonej głównie ze swoich rodaków gola na 1:0.

Liverpool FC dokonał tego, co nie udało się w 2005 roku. The Reds triumfowali w Klubowych Mistrzostwach Świata po wygraniu Ligi Mistrzów. Od 2012 roku w turnieju pod egidą FIFA zwycięża klub z Europy. Po raz drugi jest to zespół z Anglii.

Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską

Liverpool FC - Flamengo Rio de Janeiro 1:0 pd. (0:0, 0:0, 1:0)
1:0 - Roberto Firmino 99'

Składy:

Liverpool: Alisson - Trent Alexander-Arnold, Joe Gomez, Virgil van Dijk, Joe Gomez, Andrew Robertson - Naby Keita (101' James Milner), Jordan Henderson, Alex Oxlade-Chamberlain (75' Adam Lallana) - Mohamed Salah (120' Xherdan Shaqiri), Roberto Firmino (106' Divock Origi), Sadio Mane

Flamengo: Diego Alves - Rafinha, Rodrigo Caio, Pablo Mari, Filipe Luis - Willian Arao (120' Orlando Berrio), Gerson (102' Lincoln) - Everton Ribeiro (82' Diego), Giorgian De Arrascaeta (77' Vitinho), Bruno Henrique - Gabriel Barbosa

Żółte kartki: Mane, Salah, Firmino, Milner (Liverpool) oraz Vitinho, Diego (Flamengo)

Sędzia: Abdulrahman Al Jassim (Katar)

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy Liverpool FC wygra ponownie Ligę Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×