Gwiazdor ligi chińskiej może zarabiać 10 razy mniej. Wszystko z powodu naturalizacji

Z reguły przyjęcie obywatelstwa kraju, w którym od dłuższego czasu gra się w piłkę ma same zalety. Nieco inaczej jest jednak w Chinach, gdzie Elkeson, a właściwie już Ai Kesen, z tego powodu może stracić 90 proc. pensji.

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
Elkeson w barwach reprezentacji Chin Getty Images / VCG/VCG / Na zdjęciu: Elkeson w barwach reprezentacji Chin
Elkeson to jedna z największych gwiazd ligi chińskiej. Brazylijczyk do Azji przeniósł się już w 2013 roku. Do tej pory w sumie dla Guangzhou Evergrande oraz Shanghai SIPG rozegrał 344 mecze zdobywając w nich 139 bramek oraz notując 62 asysty.

Dzięki 5-letniemu pobytowi w kraju, Brazylijczyk otrzymał chińskie obywatelstwo, a z uwagi na świetną grę, został także reprezentantem Państwa Środka, dla którego rozegrał już 4 spotkania strzelając w nich 3 bramki. Piłkarz podszedł poważnie do tematu i zmienił nawet nazwisko na Ai Kesen. Teraz jednak może okazać się, że tę decyzję przyjdzie mu słono zapłacić.

Czytaj także: Transfery. Angielskie kluby muszą obejść się smakiem. Jadon Sancho chce grać w Hiszpanii

Wszystko z powodu nowych ustaleń chińskiej federacji, która planuje wprowadzić próg wynagrodzeń dla rodzimych piłkarzy. Zgodnie z nowymi regulacjami, Chińczycy będą mogli zarabiać maksymalnie 1,3 miliona euro. Ten próg dotyczyłby także Elkesona, którego kontrakt dotychczasowo opiewał na 10 milionów.

Czytaj także:Złota Piłka. Niemieckie media spekulują o szansach Roberta Lewandowskiego w plebiscycie

Finalne rozmowy dotyczące nowych przepisów płacowych w Chinese Super League mają odbyć się na początku grudnia.

ZOBACZ WIDEO: Rosną szanse Roberta Lewandowskiego na Złotą Piłkę? "Messi i Ronaldo zeszli na ziemię"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×