Brożek jednak zagra w Rosji?

Paweł Brożek jeszcze nie dawno wykluczał transfer do Rosji. Teraz zmienił zdanie i przyznaje, że poważnie rozważy oferty zza wschodniej granicy - czytamy w Przeglądzie Sportowym.

Michał Gąsior
Michał Gąsior

Na wiosnę Paweł Brożek znalazł się na celowniku Lokomotiwu Moskwa, ale ostatecznie skończyło się na jasnej deklaracji samego piłkarza, że do Rosji wybierać się nie zamierza. Teraz pojawiła się również oferta z Rubina Kazań, który nie dawno pozyskał innego Polaka Rafała Murawskiego. Jak przyznaje agent napastnika Wisły Radosław Osuch, działacze mistrza Rosji przedstawili atrakcyjną propozycję. - Oferty Fulham i Rubina są porównywalne. Ponad 3 miliony euro. Jednak w przeciwieństwie do Fulham, Rosjanie nie podjęli rozmów - zaznacza Osuch.

Najbardziej zainteresowani są włodarze klubu z Londynu, którzy w weekend intensywnie negocjowali z przedstawicielami Białej Gwiazdy. Do austriackiej miejscowości, gdzie piłkarze Wisły przebywają na zgrupowaniu, przyjechał szef skautów Fulham Barry Simmondsen. - Powiem szczerze, że był to najkonkretniejszy sygnał od dwóch lat. Rozmawiałem z wysłannikiem Fulham przez ponad godzinę. Ten pan wyraził się dosadnie, że Fulham jest gotów wyłożyć za mnie pieniądze. Fajnie przedstawił mi Londyn i całą strukturę klubu. Byłoby to ciekawe rozwiązanie dla mnie - mówi 26-letni napastnik.

Niestety Wisła zablokowała transfer i teraz Brożek musi czekać na inne oferty. Choć wcześniej zaprzeczał, nie wykluczone, że skusi się na grę w Rosji. - W Europie są jeszcze inne ligi poza angielską, więc spokojnie. Trochę zmieniłem zdanie na temat kierunku wschodniego. Chcę grać na Zachodzie, ale jeśli tam się nie uda, to popatrzę też na inne kierunki - oświadczył "Brozio".

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×