Polski Związek Piłkarzy nadal w strukturach FIFPro!
Prezes Polskiego Związku Piłkarzy Euzebiusz Smolarek gościł na kongresie FIFPro w australijskim Sydney. Podczas spotkania oficjalnie potwierdzono funkcjonowanie PZP w strukturach ogólnoświatowej rodziny FIFPro.
I dodał: - Podczas kongresu w Australii miałem okazję spotkać się i porozmawiać z wieloma ważnymi osobami reprezentującymi Związki Piłkarzy na całym świecie. Podczas takich spotkań nie brakowało merytorycznych rozmów dotyczących bieżącej pracy na rzecz zawodników. Cieszymy się, że PZP, który na co dzień reprezentuje interesy piłkarzy i piłkarek występujących na wszystkich szczeblach rozgrywek krajowych, będzie mógł aktywnie rozwijać swoją działalność także w obszarze międzynarodowym, a co za tym idzie będzie mógł wnieść nowe wartości i doświadczenia dla funkcjonowania światowej federacji związków zawodowych FIFPro.
Wspomniany kongres odbył się w dniach 12-15 listopada w Sydney. FIFPro to międzynarodowa organizacja zrzeszająca krajowe związki broniące praw i interesów piłkarzy, a jej celem jest wspieranie zawodników na całym świecie. Poprzez pełnoprawne członkostwo w FIFPro zawodnicy należący do Polskiego Związku Piłkarzy mają zapewnioną różnorodną pomoc w krajach członkowskich organizacji.
- Jesteśmy zadowoleni i jednocześnie dumni, że międzynarodowa organizacja docenia pracę PZP. Kilka tygodni temu w Polsce gościł Simon Colosimo z FIFPro i był pod wrażeniem, jak zorganizowanym i zjednoczonym związkiem jest PZP. To nas tylko utwierdziło w przekonaniu, że wykonujemy dobrą pracę. Działamy transparentnie, a jednocześnie oferujemy piłkarzom szereg usług, które pomagają im nie tylko rozwiązywać problemy prawne, ale także zabezpieczają ich karierę, zdrowie oraz przygotowują do życia po ostatnim meczu, czyli tak zwanej drugiej kariery. Polski Związek Piłkarzy działa wyłącznie w celu niesienia pomocy zawodnikom - powiedział Maciej Krzemiński, prawnik PZP.Zobacz też:
Eliminacje Euro 2020. Niepokonani - rekordowa passa reprezentacji Polski
Eliminacje Euro 2020. Maciej Szczęsny "przejechał się" po Piotrze Zielińskim. "Znudził mi się definitywnie"