Premier League. Burnley - Liverpool. "Mane wściekły na Salaha". Zawrzało między gwiazdami Liverpoolu
Liverpool w meczu Premier League rozbił Burnley (3:0), ale po spotkaniu nie wszyscy byli w dobrym humorze. Jeszcze przed ostatnim gwizdkiem zawrzało między Sadio Mane a Mohamedem Salahem.
Co tak zdenerwowało Mane? Zdaniem angielskich mediów, poszło o "samolubstwo" Mohameda Salaha. Mane, tuż przed zejściem na ławkę, miał nie dostać piłki, gdy był dobrze ustawiony. Właśnie to miało spowodować frustrację u zwykle bardzo spokojnego 27-latka.
Mane w końcu uspokoili James Milner i Roberto Firmino. Cały incydent nagrały kamery, a teraz o wściekłości Senegalczyka jest głośno w angielskich mediach. O sytuacji dyskutują też kibice - niektórzy z nich twierdzą, że Mane miał pewne prawo do bycia zdenerwowanym na Salaha.
Swoją drogą to nie pierwszy raz, gdy Salah jest krytykowany za unikanie podań. W ubiegłym sezonie, po zwycięstwie Liverpoolu nad Fulham FC, legendarny piłkarz The Reds - Jamie Carragher - opisał egipskiego napastnika "samolubnym i chciwym".
Sadio Mane w 85. minucie spotkania został zastąpiony przez Divocka Origiego. wcześniej - w 37. minucie - strzelił bramkę na 2:0. Salah rozegrał z kolei pełne 90 minut, ale nie wpisał się na listę strzelców.
Zobacz też:
Premier League. Łukasz Fabiański zadowolony ze swojego występu. "Teraz czas na mecz kadry"
Premier League. Southampton - Manchester United. "Wystarczająco solidny". Zobacz noty Jana Bednarka