Sparing: SSC Napoli - FC Barcelona. Wicemistrz Włoch dostał lanie. Piotr Zieliński zmiennikiem
Piotr Zieliński zagrał w drugiej połowie sparingu SSC Napoli z FC Barcelona. Po wejściu Polaka wicemistrz Włoch stracił cztery gole w ciągu 18 minut i został pokonany 0:4. Nie odpowiedział nawet celnym strzałem.
Piłkarze przenieśli się z Miami do Ann Arbor w stanie Michigan. W pierwszej połowie nie byli równie dynamiczni i odważni jak trzy dni wcześniej. Zmienił się obraz rywalizacji, tym razem walka nie była wyrównana. W środę drużyny posiadały piłkę po 50 procent, a w sobotę Duma Katalonii wypracowała sobie nawet 65 procent w tym elemencie (na koniec meczu 59 procent). Na potwierdzenie tej przewagi golami trzeba było godzinę poczekać, ale cierpliwi dostali nagrodę.
Czytaj także: Błysk Joao Felixa i wygrana Atletico Madryt. Grał Wojciech Szczęsny
Kibiców mistrza Hiszpanii może cieszyć coraz lepiej wyglądająca współpraca Luisa Suareza z Antoinem Griezmannem. Francuz w 14. minucie dostał podanie od Urugwajczyka i spudłował z dobrej pozycji. Aktywny był rodak Griezmanna - Ousmane Dembele, którego jedno uderzenie zostało zablokowane przez obrońcę, a drugie zatrzymał Alex Meret. Najbliżej gola po przeciwnej stronie boiska był Fabian Ruiz, który spudłował po wrzutce Simone Verdiego.
ZOBACZ WIDEO: Pierwsze trofeum dla Borussii! BVB lepsze od bezbarwnego Bayernu! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
W przerwie wszedł na boisko Piotr Zieliński za Eljifa Elmasa i pierwsze co zobaczył z nowej perspektywy to gol przeciwnika. Barcelona wyszła na prowadzenie 1:0 w 48. minucie dzięki strzałowi Luisa Suareza, który dobił piłkę po uderzeniu Griezmanna i interwencji Alexa Mereta. Drużyna z Katalonii rozwiązała worek z golami i nie potrzebowała dużo czasu na zadanie kolejnych ciosów. Griezmann wstrzelił się w 56. minucie i zakończył ładną wymianę podań, której przedostatnim ogniwem była asysta Jordiego Alby. W 59. minucie Luis Suarez skompletował dublet, a jego uderzenie zza pola karnego było przedniej urody. W 63. minucie Ousmane Dembele przymierzył na 4:0 i pozbawił wicemistrza Włoch nadziei na dobry wynik.
Szybko się to potoczyło. Nie minęło 20 minut po przerwie i zamiast bezbramkowego remisu było 4:0. Tym razem Barcelona okazała się wyraźnie lepsza od zespołu Carlo Ancelottiego. Zieliński i spółka dostali kombinację ciosów i niewiele już po niej wykreowali. Przed inauguracją sezonu dostali zimny prysznic, tym razem nie mieli dużo ciekawego do zaoferowania. Zero strzałów celnych mówi wszystko.
Arkadiusz Milik nie zagrał. Polak był przewidziany w podstawowym składzie, miał dostać szansę na poprawienie wrażenia po pierwszym meczu z Barcą, w którym raził nieskutecznością. Na przeszkodzie stanęły problemy zdrowotne.
Publiczność nie zobaczyła też między innymi Lionela Messiego i Kalidou Koulibaliego, którzy wciąż odpoczywają odpowiednio po Copa America oraz Pucharze Narodów Afryki. Barca poradziła sobie bez Argentyńczyka i zapewniła dużo wrażeń. Obrona Napoli bez Senegalczyka została zweryfikowana. Pogrom nastąpił, kiedy tworzyli ją Hysaj, Luperto, Manolas oraz Ghoulam.
SSC Napoli - FC Barcelona 0:4 (0:0)
0:1 - Luis Suarez 48'
0:2 - Antoine Griezmann 56'
0:3 - Luis Suarez 58'
0:4 - Ousmane Dembele 63'
Składy:
Napoli: Alex Meret - Elseid Hysaj (62' Giovanni Di Lorenzo), Kostas Manolas, Vlad Chiriches (46' Sebastiano Luperto), Faouzi Ghoulam (62' Mario Rui) - Jose Callejon, Allan (46' Lorenzo Insigne), Fabian Ruiz, Eljif Elmas (46' Piotr Zieliński) - Simone Verdi (68' Gianluca Gaetano), Dries Mertens
Barcelona: Marc Andre ter-Stegen - Nelson Semedo (67' Arthur), Gerard Pique (67' Samuel Umtiti), Clement Lenglet, Jordi Alba - Sergi Roberto, Frenkie de Jong, Carles Alena (67' Arturo Vidal) - Ousmane Dembele (75' Abel Ruiz), Luis Suarez (67' Rafinha), Antoine Griezmann (67' Philippe Coutinho)
Żółte kartki: Rui (Napoli) oraz Semedo (Barcelona)
Sędzia: Rubiel Vazquez (USA)
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)