Lotto Ekstraklasa. Piast - Lech. Gerard Badia szykuje się na Ligę Mistrzów. "Nie wierzę, że mogę w niej zagrać"
Ziściły się marzenia piłkarzy Piasta Gliwice o mistrzostwie Polski. Gliwiczanie po świetnym sezonie sięgnęli po tytuł i zagrają w eliminacjach Ligi Mistrzów. - Mam wrażenie, że to sen - powiedział Gerard Badia.
Skrzydłowy w Gliwicach spełnił się jako piłkarz. - Jako piłkarz miałem zawsze dwa cele. Chciałem zagrać w najwyższej lidze i ją wygrać, zgarnąć puchar. Oba zrealizowałem w Gliwicach. Jak tu nie kochać Piasta! - cieszył się Hiszpan.
Czytaj też: Piast Gliwice mistrzem Polski!
Żeby nie interesować się wynikiem z Warszawy, Piast musiał wygrać. - To był dla mnie najtrudniejszy mecz w życiu. Od niego wszystko zależało, bo nie oglądaliśmy się na Legię. Lech się przed nami nie położył, tylko postawił naprawdę trudne warunki. My się im przeciwstawiliśmy i mamy mistrzostwo! - skomentował pomocnik.
Co było zatem kluczem do sukcesu? - W Gliwicach mamy świetny zespół. W szatni panuje kapitalna atmosfera, jeden skoczyłby za drugiego w ogień. Kluczem do zdobycia mistrzostwa była właśnie atmosfera. Bez niej nie bylibyśmy tu, gdzie jesteśmy - podsumował Gerard Badia.
Zobacz również: Piast mistrzem. Twitter bezlitosny dla Putnocky'ego i Imaza