Przekleństwa na placu zabaw. Niemcy kłócą się o Roberta Lewandowskiego

- Jeśli dziecko nie ma argumentów, wtedy używa przekleństw - mówi Dietmar Hamann do Uliego Hoenessa, prezydenta Bayernu Monachium. Kłótnia o Roberta Lewandowskiego przerodziła się w regularną bitwę.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
Robert Lewandowski Newspix / PIXATHLON/NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Tym razem w szwajcarskim "Blicku" odpowiedział Hamann  - naczelny w ostatnich miesiącach krytyk Lewandowskiego. Zachowanie Hoenessa - legendy Bayernu Monachium - nazywa dodatkowo "placem zabaw". Dodaje: - Wygląda na to, że Bawarczycy odbierają krytykę osobiście i nie chcą dyskutować na fachowym poziomie. Ja nie chcę schodzić do ich poziomu.

Wcześniej Hoeness stwierdził, że Hamann zachowuje się, jakby był "wszechwiedzącym Mesjaszem wśród piłkarskich komentatorów". To było po jego kolejnej krytyce dotyczącej Roberta Lewandowskiego. Ten były piłkarz Bayernu i Liverpoolu od dawna ma sporo uwag dotyczących polskiego napastnika. Mówił już, że Polak staje się problemem dla Bayernu, bo nie strzela goli w ważnych meczach. Do tego nie podoba mu się zachowanie Lewandowskiego na boisku, machanie rękami, brak wsparcia dla młodszych kolegów - CZYTAJ WIĘCEJ.

Jednocześnie Hamann nie ukrywa, że dla niego Lewandowski był być może najlepszym środkowym napastnikiem na świecie i dlatego ma wobec niego tak duże wymagania. Jego opinie wstrząsnęły niemieckim środowiskiem, w obronie Lewandowskiego stawali też inni byli znakomici piłkarze. Nawet ostatnio, inna legenda Bayernu Dieter Hoeness stwierdził, że słowa Hamanna to po prostu "g****prawda".

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern gromi 6:0! Dwa trafienia Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Sam "Didi" ma swoją własną teorię dotyczącą niechęci Bayernu do niego. Wyjaśnia: - Widziałem z zaufanego źródła w Anglii, że Pep Guardiola odejdzie z Bayernu i przejdzie do Manchesteru City i powiedziałem o tym w telewizji. To wkurzyło Bayern, może dlatego że sami o tym nie wiedzieli. Prezes Karl-Heinz Rummenigge nazwał mnie wtedy największym bajkopisarzem, zaraz po braciach Grimm. A ja miałem rację.

I tak jak Bayern regularnie wojuje z Hamannem, tak 49-latek ma za granicą świetną opinię. Pracuje dla telewizji Sky, jest cenionym ekspertem, a jego komentarze często są bardzo ostre, ale i trafne. Sven Westerschulze z dziennika "Bild" mówił nam: - Jeden z najlepszych niemieckich ekspertów. W Bayernie go nie lubią, bo jego opinie o klubie są często bardzo mocne. Tyle że zazwyczaj analizuje prawdziwie. Na pewno nie jest jednym z tych ekspertów, którzy przymilają się klubom, bo chcą w nich dostać pracę.

Dietmar Hamann nie jest wariatem i wie, co mówi - czytaj więcej. 

Dietmar Hamann jest wicemistrzem świata z 2002 roku, jest też ważną częścią historii Bayernu Monachium i Liverpoolu. Z angielską drużyną w 2005 roku wygrał Ligę Mistrzów. 45-latek grał w środku pomocy.

Robert Lewandowski w tym sezonie jest jednym z kapitanów Bayernu. On sam stwierdzenia Hamanna nazwał głupotami. W weekend kapitan reprezentacji Polski strzelił dwa gole w meczu z Vfl Wolfsburg i został tym samym najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Bundesligi - Czytaj więcej.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×