Założyli fikcyjne szkółki piłkarskie, ukradli miliard rubli. 2 Rosjanie są już w areszcie
Pracownicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji zatrzymali 2 osoby. Są one podejrzane o kradzież funduszu rodziców młodych piłkarzy w wysokości 1 miliarda rubli.
Śledztwo wykazało, że aresztowani otworzyli cztery dziecięce szkoły sportowe na terenie Moskwy. Aby osiągnąć zysk, podejrzani pod pretekstem założenia nowych klubów piłkarskich, zawarli umowę o kredyt gotówkowy z klientami swoich placówek. W ich ramach pozyskano środki, które jednak nie znalazły się w rachunkach bieżących i dokumentacji księgowej spółki.
W 2018 roku szkoły niespodziewanie zaprzestały swojej działalności. Ale pieniądze w kwocie około 1 miliarda rubli (około 50 milionów złotych - przyp. red.) nie zostały zwrócone pożyczającym. Departament Śledczy Spraw Wewnętrznych dla Wschodniego Okręgu Administracyjnego Głównej Dyrekcji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji miasta Moskwy wszczął więc sprawę karną na podstawie przestępstwa przewidzianego w części 4 artykułu 159 Kodeksu Karnego Federacji Rosyjskiej.
Jak poinformowała urzędnik MSW Rosji Irina Wołk, w odniesieniu do podejrzanych, sąd wybrał środek zapobiegawczy w formie aresztu tymczasowego.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Kołodziejczyk o przejęciu Wisły. "To wszystko jest szyte grubymi nićmi"Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.