LM: Real Madryt podbił twierdzę. Pudło miesiąca w Rzymie
Real Madryt jako jedyny wygrał mecz Ligi Mistrzów na stadionie AS Roma w tym roku. Obrońca trofeum zwyciężył 2:0. Zanim padły gole Cengiz Under spektakularnie spudłował z trzech metrów.
Początek spotkania nie należał do widowiskowych. Mobilni rzymianie nie powtórzyli błędu z Madrytu i wysokim pressingiem utrudnili rozpędzenie się Realowi. Kilkakrotnie oderwał się od gospodarzy Karim Benzema, ale miał problem z ciekawym kontynuowaniem ataku. Dopiero w 21. minucie obrońca trofeum oddał niebezpieczny strzał. Luka Modrić trafił z kilkunastu metrów w to miejsce, w którym stał Robin Olsen.
Siła uderzeniowa AS Roma bez Edina Dzeko była ograniczona. Na domiar złego dla Włochów dostali kolejny cios w 22. minucie, kiedy to boisko musiał opuścić z powodu kontuzji Stephan El Shaarawy. Za "Faraona" wszedł z ławki rezerwowych Justin Kluivert.
ZOBACZ WIDEO Wstydliwy remis Napoli z Chievo. Sensacja w Serie A [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Już mocno przebudowana jedenastka z Rzymu stworzyła sobie sytuacje podbramkowe w kwadransie przed przerwą. Uderzenie Patrika Schicka zostało zablokowane. Poprawiał zza pola karnego Aleksandar Kolarov, który zakończył dwa rajdy strzałem. W doliczonym czasie najlepszą szansę na gola w pierwszej połowie zmarnował Cengiz Under. Trudno było wytłumaczyć, dlaczego młodzian huknął na wiwat zamiast wpakować futbolówkę z trzech metrów do bramki Realu. To było pudło miesiąca i jak się później okazało ważny punkt konfrontacji.
Nie było gola krótko przed przerwą, ale był niedługo po niej. W 47. minucie Gareth Bale dał prowadzenie 1:0 Realowi. Walijczyk pokonał Robina Olsena po tym jak otrzymał prezent od rzymian. Golkiper zaprezentował beznadziejny wykop, a na dodatek Federico Fazio główkował za swoje plecy prosto pod nogi osamotnionego Garetha Bale'a. Bohater finału poprzedniej edycji Ligi Mistrzów musiał to wykorzystać.
Po pierwszym golu Real poszedł za ciosem i w 59. minucie zdobył bramkę na 2:0. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła główkował Karim Benzema. Francuz zrobił to zbyt delikatnie, ale piłka spadła jeszcze na stopie Lucasa Vazqueza, któremu pozostało wpakować ją z bliska do siatki. Królewscy zwyciężyli zasłużenie, choć z dozą szczęścia, ponieważ w kluczowych momentach dostali prezenty od przeciwnika.
AS Roma wygrała u siebie wszystkie wcześniejsze, tegoroczne mecze w Lidze Mistrzów. Stadio Olimpico nie udało się podbić zawodnikom Szachtara Donieck, FC Barcelona, Liverpool FC, CSKA Moskwa i Viktorii Pilzno. Zrobił to dopiero we wtorek Real.
Już przed meczem było wiadomo, że oba kluby wystąpią wiosną w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. To był efekt zwycięstwa Viktorii Pilzno z CSKA Moskwa. Real wywalczył sobie w Rzymie pierwsze miejsce w grupie.
AS Roma - Real Madryt 0:2 (0:0)
0:1 - Gareth Bale 47'
0:2 - Lucas Vazquez 59'
Składy:
Roma: Robin Olsen - Alessandro Florenzi, Kostas Manolas, Federico Fazio, Aleksandar Kolarov - Steven N'Zonzi (64' Ante Corić), Bryan Cristante - Cengiz Under, Nicolo Zaniolo (69' Rick Karsdorp), Stephan El Shaarawy (22' Justin Kluivert) - Patrik Schick.
Real: Thibaut Courtois - Dani Carvajal, Raphael Varane, Sergio Ramos, Marcelo - Toni Kroos, Marcos Llorente, Luka Modrić (81' Federico Valverde) - Lucas Vazquez, Karim Benzema (77' Mariano Diaz), Gareth Bale (85' Marco Asensio).
Żółte kartki: Zaniolo (Roma) oraz Modrić, Varane (Real).
Sędzia: Clement Turpin (Francja).
Liga Mistrzów, gr. G 2018/2019
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Real Madryt | 6 | 4 | 0 | 2 | 12:5 | 12 |
2 | AS Roma | 6 | 3 | 0 | 3 | 11:8 | 9 |
3 | Viktoria Pilzno | 6 | 2 | 1 | 3 | 7:16 | 7 |
4 | CSKA Moskwa | 6 | 2 | 1 | 3 | 8:9 | 7 |
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.