Pokazał Donaldowi Trumpowi pięć palców. Selekcjoner Brazylii odpowiedział na żart prezydenta USA

Na konferencji prasowej Tite odniósł się do uwagi prezydenta Trumpa, że Brazylia odpadła w ćwierćfinale MŚ 2018. - Być może powinien być lepiej poinformowany, jeśli chodzi o historię - skomentował brazylijski trener.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Tite Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Tite
Zaiskrzyło na linii Tite - Donald Trump. Selekcjoner reprezentacji Brazylii podczas ostatniej konferencji prasowej został poproszony o komentarz do słów prezydenta Stanów Zjednoczonych, który w trakcie sierpniowego spotkania z szefem FIFA, Giannim Infantino, zadrwił z Canarinhos po odpadnięciu tego zespołu w ćwierćfinale mundialu w Rosji.

- Specjalnie dla niego (Trumpa - przyp. red.), jeśli tego nie wie, mogę mu pokazać (w tym momencie Tite skierował do kamery pięć palców dłoni - przyp. red.). Mamy na koncie pięć tytułów mistrza świata. Być może powinien być lepiej poinformowany, jeśli chodzi o historię - powiedział 57-letni szkoleniowiec.

Na spotkaniu z Infantino, kiedy Trump dowiedział się, że do zadania pytania przygotowuje się dziennikarz z Brazylii skwitował: "Brazylia, kraj piłki nożnej". Chwilę potem prezydent USA zaśmiał się ze stwierdzenia, że - tu cytat: "Canarinhos mają najlepszy piłkarski team na świecie". - Za wyjątkiem tego, że ostatnio mieli mały problem, tak? - zażartował wówczas Trump.

Na mistrzostwach świata w Rosji Brazylia odpadła w ćwierćfinale turnieju, przegrywając w Kazaniu z Belgią (1:2), która potem wywalczyła brązowe medale (po zwycięstwie z Anglią 2:0).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Neymar z Mogilna. Jego "symulkę" nagrały kamery
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×