El. LE: Jagiellonia - Rio Ave. Białostoczanie wykończeni, ale szczęśliwi. "Stać nas na awans"

- Nie pamiętam, kiedy grałem w tak trudnym spotkaniu - mówił po meczu z Rio Ave, obrońca Jagiellonii Ivan Runje. Białostoczanie wygrali pierwsze spotkanie II rundy el. LE 1:0. - Stać nas na awans do trzeciej rundy - dodawał Nemanja Mitrović.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
Arvydas Novikovas (po lewej) i Diego Lopes (po prawej) PAP / Artur Reszko / Arvydas Novikovas (po lewej) i Diego Lopes (po prawej)
Jagiellonia Białystok pokonała na własnym stadionie portugalskie Rio Ave 1:0 w pierwszym meczu II rundy eliminacji Ligi Europy. - Ten mecz był dla nas bardzo ciężki, ale skończył się dobrze. Nie pamiętam, kiedy grałem w tak trudnym. Od pierwszej do ostatniej minuty niezwykle mocno pracowaliśmy w defensywie - mówił po spotkanie Ivan Runje.

Na grę obu zespołów wpłynęło kilkuminutowe oberwanie chmury, które miało miejsce tuż przed pierwszym gwizdkiem arbitra. - Złapaliśmy rywali na jedną kontrę, jeden z obrońców popełnił błąd i strzeliliśmy bramkę na 1:0. Potem przeciwnik grał naprawdę dobrze, długo utrzymywał się przy piłce, a my mieliśmy trochę szczęścia. Rywale mieli 2-3 okazje, ale Marian dobrze interweniował, był też słupek i na końcu najważniejszy jest wynik - kontynuował Chorwat.

- Dobrze, że w tych trudnych warunkach odnaleźliśmy się lepiej. Szybko strzeliliśmy gola, ale później musieliśmy być maksymalnie skoncentrowani. Cieszy nas ta skromna wygrana, jednak rewanż zapowiada się jako ciężka przeprawa - podkreślał natomiast Marian Kelemen.

- Jak strzelimy tam jednego gola, to rywalom będzie bardzo ciężko - zauważył Runje, a Nemanja Mitrović dodał: - Udowodniliśmy, że stać nas na dobre występy i awans do trzeciej rundy.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Brzęczek zaczyna jak Adam Nawałka. Na prezentacji otrzymał koszulkę bez numeru
Czy Jagiellonia awansuje do kolejnej rundy el. LE?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×