Serie A: porażka Sampdorii z trzema Polakami w składzie. Jej szansa na Ligę Europy gaśnie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Alessandro Sabattini / Na zdjęciu: Claud Adjapong (z lewej), Karol Linetty
Getty Images / Alessandro Sabattini / Na zdjęciu: Claud Adjapong (z lewej), Karol Linetty
zdjęcie autora artykułu

Sampdoria Genua przegrała 0:1 z US Sassuolo. Nie oddała nawet celnego strzału i została jej iluzoryczna szansa na awans do Ligi Europy. Pełne spotkanie rozegrali Bereszyński, Linetty oraz Kownacki.

Sampdoria Genua miała jeszcze realną szansę na awans do Ligi Europy przed wyjazdem do Reggio Emilia. Warunkiem jej zachowania było zwycięstwo z niewygodnym przeciwnikiem. Podopieczni Marco Giampaolo wygrali tylko jeden z ostatnich pięciu meczów z US Sassuolo. Na dodatek zatriumfowali w tym roku na wyjeździe tylko dwukrotnie i pod kątem rezultatów poza własnym stadionem są dopiero 15. siłą ligi.

Lepiej idzie Sampdorii u siebie. Tydzień temu zwyciężyła w Genui 4:1 z Cagliari Calcio. Dawid Kownacki strzelił gola, natomiast Bartosz Bereszyński i Karol Linetty zaliczyli po asyście. Całe trio reprezentantów Polski znalazło się również w podstawowym składzie trenera Giampaolo w niedzielę, ale nie byli równie przebojowi oraz efektywni. Jak w zasadzie cała drużyna, która już tradycyjnie pokazała gorszą twarz na wyjeździe.

Piłkarzom brakowało w pierwszej połowie pomysłu na sforsowanie defensywy przeciwnika, a kiedy już dochodzili do sytuacji podbramkowej, brakowało im również dokładności. Trochę groźniejsze przed przerwą było Sassuolo, które oddało cztery celne uderzenia w kierunku Emiliano Viviano. Sampdoria nie przymierzyła ani razu w bramkę gospodarzy.

Giampaolo wprowadził na boisko Gastona Ramireza za defensywnie usposobionego Edgara Barreto. Sampdoria miała po godzinie spotkania 65 procent posiadania piłki. To sporo, ale nie przekładało się na realne zagrożenie pod bramką. Momentami pojedynek wyglądał tak, jakby piłkarze oszczędzali energię na jakieś wyzwanie w środku tygodnia.

ZOBACZ WIDEO Duży błąd Buffona. Juventus i tak krok od mistrzostwa [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W 64. minucie drużyna Polaków miała szczęście. Po strzale Matteo Politano uratował ją robinsonadą Emiliano Viviano. To było ostatnie ostrzeżenie. Sampdoria nie potraktowała go poważnie i niebawem straciła gola. Politano mógł powiedzieć "do dwóch razy sztuka". Tym razem wbiegł w pole karne, dostał podanie od Alfreda Duncana i wykorzystał miejsce między bramkarzem gości a słupkiem. Najlepszy strzelec zespołu dał drużynie zwycięstwo 1:0.

Po porażce Sampdoria ma sześć punktów straty do miejsca premiowanego awansem do Ligi Europy. Zniwelowanie takiego dystansu w dwóch kolejkach jest praktycznie niemożliwe.

US Sassuolo - Sampdoria Genua 1:0 (0:0) 1:0 - Matteo Politano 68'

Składy:

Sassuolo: Andrea Consigli - Mauricio Lemos, Francesco Acerbi, Cristian Dell'Orco (20' Federico Peluso) - Claud Adjapong, Simone Missiroli, Stefano Sensi, Alfred Duncan, Rogerio - Domenico Berardi (88' Antonino Ragusa), Matteo Politano (74' Khouma Babacar0

Sampdoria: Emiliano Viviano - Bartosz Bereszyński, Joachim Andersen, Matias Silvestre, Jacopo Sala - Karol Linetty, Lucas Torreira, Edgar Barreto (46' Gaston Ramirez) - Dennis Praet (85' Ognjen Stijepović) - Dawid Kownacki, Fabio Quagliarella (66' Gianluca Caprari)

Żółte kartki: Paluso (Sassuolo) oraz Ramirez (Sampdoria)

Sędzia: Federico La Penna

Źródło artykułu:
Czy Sampdoria będzie silniejsza w następnym sezonie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)