Wrócił i... przepadł jak kamień w wodę. Gdzie jest Yaya Toure?
Całe Wybrzeże Kości Słoniowej zastanawia się, gdzie jest Yaya Toure. Pomocnik Manchesteru City miał stawić się na zgrupowaniu reprezentacji przed meczami towarzyskimi z Togo i Mołdawią, jednak tak się nie stało. Z zawodnikiem nie ma żadnego kontaktu.
113-krotny reprezentant WKS zakończył przygodę z drużyną narodową we wrześniu 2016 roku. Kilka dni temu piłkarz zmienił jednak zdanie, dając się namówić na powrót do kadry selekcjonerowi Marcowi Wilmotsowi. Toure miał przyjechać na marcowe zgrupowanie, jednak tak się nie stało.
Warto odnotować, że "dziwne zaginięcia" i kilkudniowe spóźnienia na wyjazdy reprezentacyjne nie są rzadkością u piłkarzy z Afryki. Tym razem jednak niepokojące jest to, że 34-latek nie odbiera telefonów, a nikt z ekipy nie ma z nim żadnego innego kontaktu. Nic na jego temat nie wie także klub, Manchester City.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018: Reprezentanci dostali pytanie o bojkot. Robert Lewandowski: polityka i sport to różne rzeczy