Lukas Haraslin zagrał pierwszy raz po kontuzji. W Lechii Gdańsk potrzebny od zaraz
Ten sezon jest niezwykle pechowy dla Lukasa Haraslina. Piłkarz Lechii Gdańsk u progu rozgrywek zerwał więzadła krzyżowe i musiał pauzować. W Lechii pojawiał się już na ławce, w piątek po raz pierwszy wyszedł na boisko.
Słowak dał się poznać gdańskim fanom od bardzo dobrej strony. Jest nieustępliwy i niezwykle przydatny w ofensywie. Szczególnie po odsunięciu od pierwszej drużyny Marco Paixao, atutów w ataku walczącej o utrzymanie drużyny wydaje się być zbyt mało. Słowak może być więc ostatnią deską ratunku.
Haraslin to zbyt ważny piłkarz, by go narażać. - Jego rehabilitacja przebiega do przodu, nic złego się nie dzieje, natomiast wyniki testów jeszcze są niezadowalające dla mnie jako trenera, bo to ryzyko. Ja jestem odpowiedzialny i nie narażę go jak jest jakiś procent na odniesienie kontuzji. Potrzebuje kilku tygodni solidnej pracy, by można było na niego stawiać. Jest chętny do gry, wprowadzamy go do treningu z drużyną i był nawet okres gdy trenował normalnie. Po analizie testów wiem, że musimy jeszcze poczekać. To zbyt duża odpowiedzialność, by odważyć się go już wstawiać - mówił przed przerwą reprezentacyjną Piotr Stokowiec.
- Dostał powołanie na kadrę młodzieżową i będziemy go przygotowywać, by na ostatnie 7-8, czy 10 meczów był do dyspozycji bez ryzyka jego zdrowia - dodał trener Lechii. Rzeczywiście, Haraslin pojechał na zgrupowanie słowackiej młodzieżówki. W drugiej połowie wszedł nawet na boisko.
Trener Oto Brunegraf wystawił piłkarza Lechii na rezerwie podczas meczu eliminacji mistrzostw Europy do lat 21, który odbywał się w Tiranie. Przy stanie 2:1 dla Albanii, Haraslin zastąpił strzelca jedynego gola dla Albanii, Nikolasa Spalka reprezentującego włoską Brescię. Po wejściu Haraslina na boisko, gole na wagę zwycięstwa zdobyli dla Słowaków Milan Dimun i Samuel Mraz.
Po powrocie Słowaka do Polski, z pewnością Piotr Stokowiec będzie musiał mocno zastanowić się, czy to już nie czas, by zaryzykować i wystawić rekonwalescenta.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.