Skandal w Portugalii. Kibice pobili piłkarzy Vitorii Guimaraes
Skandal w Portugalii. Po serii słabych występów drużyny Vitorii Guimaraes nerwy puściły fanom. Podczas środowego treningu zawodników odwiedziła grupa pseudokibiców. Nie skończyło się tylko na rozmowie.
Policja nie zdołała zatrzymać żadnego z agresorów, którzy przebywając w ośrodku treningowym, mieli zasłonięte twarze, a następnie opuścili teren klubu. To nie pierwszy przypadek, gdy chuligani z Guimaraes zaatakowali piłkarzy. Podobnie było siedem lat temu, gdy również doszło do pobicia.
Na wydarzenia z treningu zareagował klub, który wydał specjalne oświadczenie. "Zdecydowanie potępiamy zachowanie osób, które zaatakowały piłkarzy podczas treningu. Nie tolerujemy tego typu zachowań, to podważa dobre umie klubu i jego współpracowników" - napisano w komunikacie.
"Zarząd klubu zrobi wszystko, by wyjaśnić ten incydent. Natychmiast podejmiemy wszelkie dostępne środki prawne w celu zidentyfikowania i pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które dokonały tego podłego czynu i napadły na piłkarzy. Ulica nie może rządzić klubem, nigdy nie pozwolimy na to, by klub był zarządzany przez kogoś z zewnątrz" - dodano w oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #9. Jak często używany jest VAR w ekstraklasie? "Sędzia w wozie sprawdza każdą potencjalną sytuację"Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.