Ciąg dalszy skandalu w Gdyni. Leszkowi Ojrzyńskiemu i Rafała Siemaszce grożą kary
Nie milkną echa meczu 36. kolejki Lotto Ekstraklasy Arka Gdynia - Ruch Chorzów (1:1). Zachowaniem Rafała Siemaszki oraz niestosownym komentarzem trenera Leszka Ojrzyńskiego zajmie się Komisja Ligi Ekstraklasy SA.
Nie dość, że Siemaszko nie zachował się dobrze na boisku, to jego postawa po końcowym gwizdku też pozostawiła wiele do życzenia. Piłkarz najpierw próbował ukryć, że zagrał piłkę ręką, a potem przyznał, że liczy na to, iż całe zdarzenie zostanie puszczone w niepamięć.
- Trochę mi wstyd. Henry też tak kiedyś strzelał, wtedy był to gol na wagę awansu. Był opluwany, ale potem wszyscy o tym zapomnieli. Mam nadzieję, że też o tym nikt nie będzie pamiętał. Jest mi trochę głupio - przyznał Siemaszko przed kamerą Canal+
Trener Arki, Leszek Ojrzyński też nie zamierzał posypywać głowy popiołem: - Arkę też dotykały takie rzeczy. Taka jest piłka. Nie jest mi wstyd. Zawodnicy walczyli i mieli swoje sytuacje. Wstydem jest kraść. Takie sytuacje są wliczone w piłkę nożną.
ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w barażu o Ligue 1. Zobacz skrót meczu ESTAC Troyes - FC Lorient [ZDJĘCIA ELEVEN]
Zachowanie i wypowiedzi Ojrzyńskiego i Siemaszki potępiła w środę Komisja ds. Etyki i Fair Play PZPN, informując jednocześnie, że duetem trenerem i napastnikiem Arki zajmie się Komisja Ligi Ekstraklasy SA. A to znaczy, że duetowi z Gdyni grożą kary.
"Komisja ds. Etyki i Fair Play PZPN wyraża głębokie zaniepokojenie zachowaniem piłkarza Arki Gdynia Pana Rafała Siemaszko podczas meczu Arka Gdynia - Ruch Chorzów oraz publicznymi wypowiedziami trenera Arki Gdynia, Pana Leszka Ojrzyńskiego. W związku z tym Komisja ds. Etyki i Fair Play PZPN wnosi o rozpatrzenie tych zachowań i kieruje sprawę do Komisji Ligi Ekstraklasy SA o zbadanie tych sytuacji. Komisja ds. Etyki i Fair Play PZPN zdecydowanie potępia zachowania piłkarzy i trenerów, które nie są etyczne i nie oddają ducha fair play" - czytamy w komunikacie Komisji.