Czesław Michniewicz: Zrobiliśmy prawie wszystko, żeby wygrać

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP /  / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
PAP / / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
zdjęcie autora artykułu

Nie był zadowolony po remisie 0:0 na własnym stadionie z Ruchem opiekun Bruk-Betu Czesław Michniewicz. Niecieczanie czekają na pierwszą wygraną w 2017 roku. - W czterech meczach zdobyliśmy tylko dwie bramki, dlatego mamy trzy punkty - stwierdził.

Drużyna Bruk-Bet Termaliki Nieciecza wciąż czeka na pierwszą wygraną w 2017 roku. W sobotnim meczu z Ruchem Chorzów Słoniki stworzyły sobie sporo dogodnych okazji do zdobycia gola, ale bramki nie strzeliły. - W czterech meczach zdobyliśmy tylko dwa gole, dlatego mamy tylko trzy punkty. Nie możemy być zadowoleni po tym spotkaniu. Moim zdaniem zrobiliśmy prawie wszystko, żeby wygrać. Ciężko walczyliśmy o to, aby wypracować sobie sytuacje. Ruch mądrze grał i groźnie kontratakował. Musieliśmy uważać na szybkich zawodników gości. Udało nam się przed tym wybronić. Szkoda, że nie udało się wygrać, a przecież mieliśmy nawet rzut karny - powiedział Czesław Michniewicz.

Trener gospodarzy po spotkaniu pochwalił bramkarza gości. Libor Hrdlicka w wielu sytuacjach zachowywał się bardzo dobrze. - Bronił fantastycznie. Nam brakowało szczęścia, a czasami umiejętności - smucił się opiekun Bruk-Betu. - Przed nami jeszcze daleka droga do celu. Po fazie zasadniczej okaże się ile ten punkt dla nas znaczył. Może być tak, że po sezonie będzie dla nas cenny - zakończył trener Słoników.

ZOBACZ WIDEO Hit Serie A dla Napoli! Zobacz skrót meczu AS Roma - SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu:
Bruk-Bet Termalica Nieciecza awansuje do grupy mistrzowskiej?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)