Błędy taktyczne Korony

Dla licznie przybyłych z Kielc sympatyków Korony porażka 0:3 w Stalowej Woli z walczącą o utrzymanie Stalą była prawdziwym szokiem. Swą złość próbowali wyładować na... ogrodzeniu sektora gości.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Szkoleniowiec Korony Kielce, Włodzimierz Gąsior na konferencji pomeczowej przeprosił fanów żółto-czerwonych za postawę swoich podopiecznych. - Chciałem przeprosić kibiców, którzy przyjechali tak licznie na ten pojedynek. Dla ponad 600-osobowej grupy kieleckich fanów wynik jest dużym szokiem.

Gąsior stwierdził ze smutkiem, że przed potyczką popełnił błędy w ustawieniu zespołu. - Przyznaję, że popełniłem błędy taktyczne, źle ustawiłem drużynę. Wierzyłem, że tak ustawiając, zespół zdobędziemy w Stalowej Woli komplet oczek. Wielu graczy mnie zawiodło. Trener Korony, gdyby miał możliwość zmian, dokonałby znaczących korekt. - Do Markiewicza i Bednarka nie mogę mieć pretensji. Gdybym mógł odwrócić całą sytuację i jeszcze raz ustawić zespół, to zapewne zagrałbym z Wilkiem i kto wie, czy nie z Hernanim - dodał.

Szkoleniowiec zespołu z Kielc był zszokowany postawą zielono-czarnych. - Ja Stalówki dawno nie widziałem tak walczącej. Rozgrywki trwają, ale my jeszcze nie złożyliśmy broni. Patrząc na grę Stali, zrobiłem błąd. Zaimponowali mi - powiedział Włodzimierz Gąsior.

Trener kielczan nie omieszkał także pogratulować postawy graczom ze Stalowej Woli: - Jeśli w każdym spotkaniu Stal będzie tak grać, to utrzymanie mają pewne. Zdaniem szkoleniowca Korona nie zagrała tak jak powinna. - Nie zostawiliśmy na boisku tyle zdrowia, co podczas ostatniego meczu. Chciałbym, żeby to był ostatni taki pojedynek w naszym wykonaniu. Wstydzę się jako trener za to, co zaprezentowaliśmy - zakończył Gąsior.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×