Michał Przybyła nie będzie grał w Sandecji Nowy Sącz

Michał Przybyła jest drugim po Solomonie Okoronkwo napastnikiem, który nie przeszedł testów w pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz. Tym samym poszukiwania skutecznego atakującego nadal trwają.

Marcin Rogowski
Marcin Rogowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
Napastnik Korony Kielce wystąpił w jednym ze sparingów sądeckiego zespołu. Konkretnie zagrał 45 minut przeciwko Puszczy Niepołomice. Jednak nie przypadł do gustu sztabowi szkoleniowemu Sandecji, przez co nie została podpisana z nim umowa. Wobec takiego rozwoju sytuacji udał się do Olsztyna. W tamtejszym Stomilu również nie zaproponowano mu angażu.

22-latek wrócił więc do Kielc. Wpływ na taką decyzję zawodnika miał także uraz, którego się nabawił. Obserwując rozwój sytuacji, jego macierzysty klub postanowił zgłosić go do rozgrywek Lotto Ekstraklasy.

Przypomnijmy, że w obecnym okienku transferowym sądecki klub dokonał trzech wzmocnień. Do Nowego Sącza trafili Mateusz Wdowiak (półroczne wypożyczenie z Cracovii), Adrian Basta (powrót po kontuzji) oraz Adrian Jurkowski (z GKS-u Katowice). "Biało-czarnych" miał także zasilić srebrny medalista z Igrzysk Olimpijskich w Pekinie - Solomon Okoronkwo - ale jego żądania finansowe nie były adekwatne do prezentowanej dyspozycji. Ostatecznie wylądował on w niemieckim czwartoligowcu TSG Neustrelitz.

ZOBACZ WIDEO "Nie będę składać żadnych deklaracji". Jakub Rzeźniczak o konflikcie właścicielskim w Legii
Czy brak angażu Michała Przybyły to dobre posunięcie włodarzy sądeckiego zespołu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×