Stal Stalowa Wola - Pelikan Łowicz 0:0 (wypowiedzi pomeczowe)

Pelikan Łowicz wywiózł cenny punkt ze Stalowej Woli po remisie z miejscową Stalą 0:0. Zdaniem piłkarzy obu drużyn mecz był ciężki i było dużo walki. Piłkarze żałowali też, że ich zespołu nie zdobyły kompletu punktów.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Maciej Wyszogrodzki (Pelikan Łowicz): Dzisiejsze spotkanie było bardzo ważne dla nas. Chcieliśmy wygrać i zdobyć cenne trzy punkty. Niestety nie udało się. Zdobyliśmy niestety tylko jeden punkt. Nie przekreśla to jednak naszych szans na utrzymanie. Będziemy chcieli powalczyć w następnym meczu. Mamy trudny mecz, bo z Arką Gdynia, ale myślę, że u siebie możemy powalczyć o komplet oczek.

Marcin Ludwikowski (Pelikan Łowicz)<: To był bardzo ciężki mecz. Przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty, ale boisko trochę to zweryfikowało. Cieszy punkt zdobyty na wyjeździe. Jeśli na wyjazdach nie będziemy przegrywać, a u siebie wygrywać to będzie dobrze. Dziś udało mi się wybronić kilka sytuacji, ale od tego jest bramkarz. Myślę, że w następnym meczu coś strzelimy i pokonamy Arkę.

Krzysztof Lipecki (Stal Stalowa Wola): To był ciężki mecz. Te pierwsze pojedynki na wiosnę są takie jakie są. Szkoda, że nie udało się nam wygrać. Chciałem zagrać w pierwszym składzie jak każdy chłopak. Wyszliśmy takim składem a nie innym. Dziś zagrałem tylko 15 minut, ale mam nadzieję, że w następnych spotkaniach będę miał okazję zagrać więcej. Ja do tego podchodzę bardzo spokojnie.

Jaromir Wieprzęć (Stal Stalowa Wola): Spodziewaliśmy się, że drużyna Pelikana przyjedzie i będzie grała z kontry. Szkoda, że nie udało się wykorzystać chociaż jednej z tych sytuacji, które sobie stworzyliśmy. Niestety nie udało się. Pelikan miał raptem jedną czy dwie sytuacje. To my prowadziliśmy grę przez całe spotkanie. Nie mieliśmy dziś szczęścia. Dobry mecz rozegrał bramkarz z Łowicza (Marcin Ludwikowski dop. red.), który wybronił kilka sytuacji. To dopiero pierwszy mecz. Gramy dalej. Do Zabierzowa jedziemy po punkty. Czy to jeden, czy trzy. W każdym meczu walczyć będziemy o punkty. Obojętnie czy to Kmita, czy Arka, czy Lechia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×