To był zacięty mecz - komentarze po meczu Legia Warszawa - Górnik Zabrze
Piłkarze Górnika Zabrze zgodnie potwierdzali, że remis w Warszawie jest ich sukcesem. Co innego w obozie Legii - jeden punkt oddala od niej szanse na wywalczenie tytułu, więc i nastroje nie mogły być szampańskie.
Henryk Kasperczak (trener Górnika Zabrze): Widzieliśmy bardzo zacięty mecz. Myślę, że potwierdziliśmy, że jesteśmy zespołem, który potrafi grać mądrze. Wychodziliśmy do przodu i nie pozwoliliśmy na stratę bramki, tak jak w meczu z Lechem. Myślę, że to zasłużony remis. Co dalej z Górnikiem? Na pewno wyniki dodadzą nam pewności w tym, co robimy. Zespół nie wygląda źle. Są elementy, które trzeba poprawić, ale myślę, że będziemy do końca walczyć o utrzymanie. Dla nas każdy kolejny mecz jest ważny i musimy szukać zwycięstw. Dopóki się nie przegrywa, wierzy się, że będzie lepiej.
Jan Urban (trener Legii Warszawa): Wiedzieliśmy, że czeka nas bardzo ciężki mecz. Chcieliśmy zrobić kolejny krok do naszego celu, ale nie wyszło. Było mało klarownych sytuacji. Górnik praktycznie nie stworzył żadnej, natomiast my mieliśmy w pierwszej połowie dwie. W drugiej połowie podobnie. Wiedzieliśmy, że jeśli nie strzelimy bramki, to Górnik się nie otworzy. Niestety nie udało się to i mamy tylko jeden punkt. Na pewno po tym remisie nie stracimy głowy. Będziemy wykonywać swoją pracę nadal najlepiej jak potrafimy.
Grzegorz Bonin (Górnik Zabrze): Legia atakowała, a my się broniliśmy. Kilka razy kontrowaliśmy, ale zabrakło trochę dokładności. Myślę jednak, że ten punkt będzie bezcenny w walce o utrzymanie. Mamy teraz przerwę i postaramy się przygotować do następnego meczu tak, żeby przywieźć z niego trzy punkty do Zabrza.
Maciej Iwański (Legia Warszawa): Ciężko coś powiedzieć po takim spotkaniu. Jest to drugi mecz z rzędu, w którym jesteśmy lepsi, a nie wygrywamy. Powinniśmy wygrać zarówno to spotkanie, jak i mecz z Jagiellonią, a zdobyliśmy w nich tylko jeden punkt. Mamy problem ze skutecznością. Teraz przed nami dwa tygodnie przerwy i postaramy się coś zmienić.
