Przemysław Żmuda: Sytuacja nie jest łatwa

Boisko przy Al. Zygmuntowskich odśnieżali nawet sami piłkarze, niebagatelną rolę w przygotowaniach odegrali kibice, jednak nie udało się doprowadzić murawy do stanu umożliwiającego rozegranie meczu. Wydział Gier PZPN przełożył pojedynek ze Stalą Stalowa Wola na środę, 15 kwietnia.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

- Start ligi jest bardzo ważny. Kto lepiej zacznie, będzie miał tego owoce w dalszej części rozgrywek. Boisko nie nadaje się do gry. Jeśli doszłoby do meczu, to rządziłby przypadek. W niejednym meczu w Lublinie miało to miejsce - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zauważa Przemysław Żmuda.

Niekorzystna aura spowodowała, że piłkarze Motoru nie mogli trenować na naturalnej murawie, co z pewnością utrudni przystosowanie się do takiej nawierzchni. - Warunki nie pozwalały na wejście na boisko. Praktycznie całe przygotowania były prowadzone na sztucznej nawierzchni. Styczność z prawdziwą trawą mieliśmy dopiero niedawno w sparingu z KSZO w Ostrowcu i było widać tego efekty. Obudziliśmy się dopiero w 30 minucie, widzieliśmy jak zachowuje się piłka i jak my zachowujemy się na takiej nawierzchni - dodaje 24-letni zawodnik.

Podczas przerwy zimowej doszło do wielu zmian w kadrze Motoru. Niektórzy nowi gracze mogą liczyć na miejsce w pierwszym składzie. Czy drużyna zdążyła już się zgrać na tyle, by pozytywnie zaprezentować się w lidze? - Mam taką nadzieję. Sam nie jestem pewien, co jesteśmy w stanie pokazać. Chyba nie zagraliśmy sparingu w takim optymalnym ustawieniu, w jakim bylibyśmy przymierzani do ligi. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że odpalimy na dzień dobry - przyznaje Żmuda.

Lublinianie rozpoczną wiosenną rywalizację od wyjazdowego pojedynku z Podbeskidziem. Choć obecnie zajmują miejsce w strefie spadkowej, to jednak nie tracą nadziei na utrzymanie. - Sytuacja nie jest łatwa. Kiedy żegnaliśmy się z rundą jesienną mieliśmy świadomość, że nie nazbieraliśmy za dużo punkcików. Przez całe przygotowania wiedzieliśmy, że w tym momencie tylko ciężką pracą możemy nadrobić, to co straciliśmy. Liga jest ciekawa, każdy chce w niej pozostać. Pozostaje nam walka, łatwo nie będzie - kończy czołowy piłkarz Motoru.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×