Czesław Michniewicz: Zaczynamy tydzień prawdy

Pogoń Szczecin wypadła poza miejsca premiowane grą w europejskich pucharach wskutek porażki z Piastem Gliwice. Może tam powrócić, ale do tego potrzebuje zwycięstw na swoim stadionie.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Czesław Michniewicz WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Pierwszym przeciwnikiem Portowców będzie beniaminek KGHM Zagłębie Lubin. Trener Piotr Stokowiec poukładał znakomicie Miedziowych, którzy niedawno pokonali Legię Warszawa i znaleźli się w Ekstraklasie dwa punkty przed Pogonią. Pojedynek w niedzielę jest z cyklu "wóz albo przewóz". Zagłębie może uciec szczecinianom albo spaść za nich w tabeli.

- Nas jeszcze Zagłębie nie pokonało. Dwa mecze w sezonie zasadniczym zremisowaliśmy podobnie jak sparing w wakacje - przypomina Czesław Michniewicz, trener Pogoni Szczecin. - Mam nadzieję, że pula remisów wyczerpała się. Zagłębie zdobywa ostatnio dużo punktów i mówi otwarcie, że walczy o europejskie puchary. My nie krzyczymy, a rzetelnie pracujemy, żeby się tam dostać.

Runda wiosenna nie jest udana w wykonaniu zespołu Michniewicza. Stawia jednak kroczki do przodu. Poprzedni mecz w Szczecinie wygrał z Lechem Poznań. Było to pierwsze zwycięstwo po dwóch miesiącach i pierwsze w grupie mistrzowskiej od czasu reformy Ekstraklasy. W Gliwicach Pogoń przegrała 1:2, ale nie wyglądała źle.

- Po porażce w Gliwicach mieliśmy dwa luźniejsze dni. Od środy trenowaliśmy pod kątem Zagłębia, a w niedzielę rozpoczyna się nasz tydzień prawdy. Zagramy w nim trzy mecze i marzymy, by po nich założyć na szyje medale. Cieszę się, że nie musimy podróżować i dwa najbliższe spotkania są w Szczecinie. To może mieć kluczowe znaczenie dla sytuacji w tabeli. Liczę, że kibice pomogą Pogoni, która staje przed historyczną szansą - zaprasza Michniewicz.

Trener Pogoni cieszy się z pola manewru przy ustalaniu składu. Do kadry wraca Jakub Czerwiński, który pauzował z powodu nadmiaru kartek. Kontuzję wyleczył Adam Gyurcso, a Rafał Murawski nie odpuści ostatnich meczów sezonu mimo przeciążenia.

- Wierzymy w siebie i nie rozpamiętujemy porażki w Gliwicach - zaznacza bramkarz Jakub Słowik. - Patrzę w przyszłość, bo na nią mam jeszcze wpływ. Widzę tam trudne mecze, które możemy wygrać i pracę, którą mam do wykonania. Chcę zagrać na zero i wspólnie z drużyną zaprezentować się dobrze w ostatnich występach w sezonie.

Pojedynek Pogoni Szczecin z KGHM Zagłębiem Lubin rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15.30.

ZOBACZ WIDEO Rzecznik PZPN: nigdy nie było i nie będzie naszej zgody na używanie rac (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×