GKS Katowice chce zrehabilitować się za klęskę. "Trener miał pretensje o wszystko"

W meczu 25. kolejki I ligi GKS Katowice przegrał na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz 0:4. W starciu z Olimpią Grudziądz Ślązacy chcą zrehabilitować się za klęskę. - Fajnie byłoby się odbudować - powiedział Grzegorz Goncerz.

Łukasz Witczyk 12 Kwietnia 2016, 20:56

Katowiczanie do meczu w Nowym Sączu przystępowali w dobrych humorach i z serią czterech kolejnych spotkań bez porażki. Starcie z Sandecją GKS Katowice mógł rozpocząć od gola z rzutu karnego, ale jedenastkę zmarnował Grzegorz Goncerz. Po przerwie gospodarze skrzętnie wykorzystali liczne błędy śląskiego zespołu.

Zimny prysznic GKS-u Katowice, 0:4 w Nowym Sączu. "Kilkanaście błędów indywidualnych"

- Trener miał do nas pretensje tak naprawdę o wszystko. Sami zdajemy sobie sprawę, że druga połowa w naszym wykonaniu wyglądała bardzo źle, a w pierwszej części spotkania mogliśmy w pewnych momentach zachować się lepiej. Stało się tak, a nie inaczej. Możemy wiele mówić, ale nic nie wymyślimy. Cały szkopuł tkwi w tym, żeby w kolejnych meczach błędy się nie powielały - powiedział Goncerz.

Kolejnym rywalem GieKSy będzie walcząca o utrzymanie Olimpia Grudziądz. W pojedynku z tym przeciwnikiem katowiczanie chcą uniknąć błędów, które popełniali w Nowym Sączu. - Mamy błędy w pamięci, wiemy co zrobiliśmy źle. Przed nami trzy spotkania u siebie i wierzę, że już w sobotnim meczu z Olimpią pokażemy swoją piłkę, do której przyzwyczailiśmy wszystkich, ale przede wszystkim będzie ona skuteczna i da komplet punktów - ocenił kapitan GKS-u Katowice.

Kolejne trzy spotkania Ślązacy rozegrają na własnym stadionie. Zmierzą się w nich z wyżej wspomnianą Olimpią, Drutex-Bytovią Bytów, a także w derbowym pojedynku z Rozwojem Katowice. - Fajnie byłoby się odbudować. Musimy zrobić wszystko, żeby wygrać z Olimpią, a potem czekają nas niezwykle interesujące derby Katowic i Bytovia. Jestem przekonany, że będziemy grali skuteczniej - przyznał Goncerz.