Mariusz Rumak dotrze do Ryoty Morioki? "On musi wszystko rozumieć"

Japończyk Ryota Morioka miał być nową gwiazdą Śląska Wrocław. W drużynie Romualda Szukiełowicza środkowy pomocnik jednak zawodził. U Mariusza Rumaka, nowego trenera WKS-u, będzie jednak inaczej?

Artur Długosz
Artur Długosz
Ryota Morioka WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński / Ryota Morioka

Ryota Morioka w dotychczasowych meczach kilka razy dał próbkę swoich możliwości. Widać, że to piłkarz zaawansowany technicznie, który niekonwencjonalnym zagraniem potrafi stworzyć sytuację partnerom z zespołu. To jednak także zawodnik, który w polskiej Ekstraklasie przegrywa walkę fizyczną.

W derbowym spotkaniu z KGHM Zagłębiem Lubin Romuald Szukiełowicz z boiska zdjął go już w przerwie. W meczu z Piast Gliwice Morioka grał jako napastnik. Na tej pozycji zupełnie się nie sprawdził.

Z Japończykiem w Śląsku mają jeden podstawowy problem - komunikacja. Piłkarz słabo mówi bowiem w języku angielskim. Mariusz Rumak, który od środy jest trenerem zielono-biało-czerwonych chce jednak do Morioki dotrzeć. - W tej chwili najważniejsze moje zadanie jest takie, żeby Ryota Morioka poczuł się dobrze w zespole. Chodzi o to, żeby zrozumiał to, co się do niego mówi. Chodzi o to, żeby nawiązać z nim kontakt językowy. Jeżeli go nawiążemy, to na pewno wykorzystamy jego potencjał. Jeżeli on będzie się domyślał, co ja do niego mówię i co od niego oczekuję, to będzie to interpretował na swój sposób - mówi nowy trener Śląska.

- Jest dobrym piłkarzem, więc pewne nawyki ma i funkcjonuje na boisku. Żeby wkomponować go w organizm, jakim jest zespół, to on musi wszystko rozumieć, co się do niego mówi, zadawać pytania i poczuć się częścią drużyny. Tym zajmiemy się od poniedziałku, bo teraz jest mało czasu. Potrzeba pewnie poprzez tłumacza nawiązania takiego bliższego kontaktu - dodaje.

W piątek o godzinie 18.00 Śląsk Wrocław w bardzo ważnym dla siebie spotkaniu zagra w Kielcach z Koroną. Morioka rozegrał do tej pory pięć meczów w Ekstraklasie. Na boisku spędził 357 minut. Nie strzelił bramki ani nie zanotował asysty.

Czy Ryota Morioka powinien grać w podstawowym składzie Śląska?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×