Bracia Paixao w formie. "Graliśmy jak Barcelona", "Możemy walczyć i przeciwko 20 piłkarzom na boisku"

Bracia Marco i Flavio Paixao po raz pierwszy od odejścia ze Śląska zagrali razem od pierwszej minuty. - Mówiąc szczerze, w pewnych momentach graliśmy jak Barcelona. Wszyscy to widzieli - mówił Marco.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Materiały prasowe / lechia.pl

Jeszcze w ubiegłym sezonie Marco i Flavio Paixao byli piłkarzami Śląska Wrocław. Ten pierwszy odszedł jednak latem do Sparty Praga, a w styczniu dołączył do Lechii. Flavio Paixao w ostatnim okresie transferowym w atmosferze skandalu żegnał się z wrocławianami. W meczu przeciwko Piastowi Gliwice po raz pierwszy w barwach Lechii Gdańsk obaj zagrali od pierwszej minuty i pokazali się z bardzo dobrej strony.

Marco Paixao zachwycał się po meczu z Piastem. - To był dla nas fantastyczny mecz. Graliśmy z dobrym rywalem i wiemy, że jesteśmy na bardzo dobrej drodze i zaczynamy tworzyć wielki zespół. Mówiąc szczerze, w pewnych momentach graliśmy jak Barcelona. Wszyscy to widzieli! Może teraz każdy będzie się śmiał, ale taka jest prawda. Jesteśmy szczęśliwi i po zdobyciu trzeciego gola było widać jaką mamy atmosferę w drużynie. Każdy podbiegł do trenera. To było piękne - powiedział Portugalczyk.

Były zawodnik Sparty Praga zszedł z boiska tuż po czerwonej kartce Milosa Krasicia. Co ciekawe po meczu pochwalił Piotra Nowaka za tę decyzję. - Trener postąpił bardzo inteligentnie. Wiedział, że trenuję od tygodnia i nie jestem w najlepszej formie fizycznej. W pierwszej połowie wszystko było dobrze, sam siebie zaskakiwałem, ale jak zszedłem z boiska jak najbardziej to zrozumiałem, bo zespół jest najważniejszy. Wszyscy jesteśmy zadowoleni i chcemy więcej - dodał Marco Paixao.

Dłużej na boisku spędził drugi z bliźniaków. - Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa 3:1. Każdy widział, że wraca drużyna z dużą formą. W pierwszej połowie graliśmy fantastyczną piłkę nożną. Wszyscy mogą być z nas zadowoleni i to jest najważniejsze - zauważył Flavio Paixao.

W ocenie Flavio, gdyby nie czerwona kartka wynik meczu z Piastem mógł być naprawdę wysoki. - W piłce nożnej dzieją się różne rzeczy. Po kilku minutach drugiej połowy wszystko się zmieniło. Musieliśmy walczyć w dziesiątkę, ale dawaliśmy z siebie wszystko. Strzeliliśmy trzeciego gola, a według mnie gdybyśmy do końca grali w jedenastu, wygralibyśmy 4:0, czy 5:0 - stwierdził wprost.

Przed piłkarzami Lechii Gdańsk mecz z Zagłębiem w Lubinie. - To oni muszą się nas bać, bo jesteśmy bardzo dobrą drużyną, jedną z najlepszych w Polsce. Każdy na nas czekał i teraz chcemy zrobić tu wielkie rzeczy. Jesteśmy pozytywnie nastawieni i gotowi na wszystko. Jak przyjdzie nam walczyć przeciwko 20 piłkarzom na boisku, to staniemy i będziemy walczyć - zapowiedział Flavio Paixao.

Zobacz wideo: Zbigniew Boniek: wybór Infantino to fajna decyzja dla Polski
Źródło: TVP S.A.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×