Radosław Murawski: Nieszczęście jednych jest szczęściem drugich

Zawodnicy Waldemara Fornalika do Gliwic przyjadą bez zawieszonego Patryka Lipskiego. Jest to dla Ruchu spore utrudnienie i wiedzą o tym przy Okrzei. Z drugiej strony Piast wie, że Niebiescy to nie tylko Lipski.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek
Zespół Ruchu Chorzów do derbów z gliwiczanami podejdzie mocno osłabiony. Za kartki pauzuje bowiem Patryk Lipski, który jest jednym z najważniejszych piłkarzy Niebieskich. - Nie skłamię, jeśli powiem, że Ruchowi wypadło ważne ogniwo zespołu. Nieszczęście jednych jest jednak szczęściem drugich, ale my nie możemy w ten sposób patrzeć na naszego rywala. Niebiescy z pewnością wysoko postawią poprzeczkę, więc możemy spodziewać się ciężkiej walki od pierwszej do ostatniej minuty - powiedział Radosław Murawski, kapitan Piasta Gliwice.

Podopieczni Radoslava Latala nie szukali specjalnych rozwiązań treningowych przed meczem derbowym. - Do tego typu spotkań zawsze trochę inaczej się podchodzi, ale tylko w sferze mentalnej. Przygotowania do meczu są dokładnie takie same jak zawsze. Nasi zagraniczni piłkarze wyśmienicie znają klimat derbów i jestem przekonany, że wszyscy będą bardzo zmobilizowani. Liczymy również na kibiców, którzy licznie stawią się na stadionie - skomentował "Muraś".

Obecnie w Polsce panują niskie temperatury. To jednak nie przeszkadza piłkarzom, którzy chcą jak najlepiej się zaprezentować. - 20:30 w piątek i mecz derbowy, to dobry czas, aby zagrać w piłkę. Bez znaczenia jest temperatura, która wówczas będzie panowała. Obie drużyny będą miały takie same warunki do gry, więc nikt nie może szukać usprawiedliwień. Poza tym okolice zera to żadne mrozy, bywało gorzej - zakończył młodzieżowy reprezentant Polski.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×