Brutalnie przy Łazienkowskiej! Polała się krew!

Po meczu Legii z Chojniczanką (4:1) nie o wyniku spotkania mówi się najwięcej, ale o brutalnym zagraniu Stojana Vranjesa. Bośniak w końcówce wyleciał z boiska.

Michał Piegza
Michał Piegza
Bartłomiej Zborowski/PAP / Bartłomiej Zborowski/PAP

Stojana Vranjesa do tej pory odbierano jako w miarę spokojnego zawodnika. Po meczu Pucharu Polski Legii Warszawa z Chojniczanką Chojnice (4:1) opinię należy zmienić. W końcówce ćwierćfinałowego pojedynku Pucharu Polski Bośniak chcąc zatrzymać atakującego gracza gości, z premedytacją uderzył go łokciem w twarz.

Poszkodowany Marcin Biernat po chwili zalał się krwią. Piłkarz prawdopodobnie doznał poważnego urazu nosa. Obrońca gości, kilka sekund po otrzymaniu uderzenia odepchnął Vranjesa. Za to zachowanie zawodnik z Chojnic został ukarany przez sędziego Jacka Lisa żółtą kartką. Chwilę wcześniej z placu gry wyleciał Vranjes.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×