Trener Lechii skrytykował reprezentanta Polski: Nie wiem gdzie on był myślami

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po porażce w Chorzowie z Ruchem trener Lechii nie szczędził swoim podopiecznym krytyki. Dostało się głównie reprezentantowi Polski.

Lechia Gdańsk mecz z Ruchem Chorzów rozpoczęła dobrze, ale potem nadszedł kwadrans, który wstrząsnął drużyną prowadzoną przez Thomasa von Heesena. - Przez piętnaście minut spaliśmy. Popełniliśmy wiele błędów i nie graliśmy tak, jak sobie to wyobrażałem. Nie jest łatwo wrócić do gry kiedy przegrywa się 0:3. Po przerwie po zmianach wróciliśmy do meczu, zaczęliśmy podejmować ryzyko, stworzyliśmy kilka sytuacji i strzeliliśmy dwie bramki. Nie udało się wyrównać. Nie mogło być inaczej skoro tylko pięciu zawodników grało swoje, a pozostałych sześciu spało - powiedział opiekun Lechii. - W przerwie powiedziałem kilka ostrych słów swoim zawodnikom, żeby ich obudzić. Marząc o dobrym wyniku nie można było ich głaskać, tylko powiedzieć coś ostrego - dodał von Heesen.

Trener Lechii miał pretensje do swoich podopiecznych o grę defensywą. Dostało się szczególnie Sławomirowi Peszce. - Cały zespół jest odpowiedzialny za grę defensywną. Jeśli Peszko śpi przy straconych golach, to taka postawa tak się właśnie musi kończyć. Nie wiem gdzie on był myślami? Chyba na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Od takiego zawodnika zawsze będę wymagał więcej. Jeśli nie zmieni swojej gry, będą wystawiał w jego miejsce młodych zawodników. W meczu z Ruchem popełnił zbyt wiele błędów - denerwował się opiekun Lechii, który wyjaśnił dlaczego w miejsce Grzegorza Kuświka wprowadził Michała Żebrakowskiego. - Grzegorz marnował sporo okazji. Nie można było dłużej czekać, a zmiennik starał się wnieść do naszej gry - stwierdził von Heesen.

Dudka: sędzia był fatalny

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
Bubu
9.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Peszko pewnie myślami przy kielichu był  
avatar
Jacek Urbański
8.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Hessen......a jakim cudem Pan wymaga gry defensywnej od Peszki....on umie tylko do przodu....i to tylko jak mu wyjdzie!!!!!  
avatar
Grek Zorba
8.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sławusiowi wciąż w głowie: przez twe oczy, twe oczy zielone, oszalałeeeeem i Adaś N. poznał czaru blaaaaaask (i mnie powołuje nie wiadomo za co)  
avatar
RedEvil
7.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Artykuł powinien zawierać dwa pytania: gdzie był Peszko... i gdzie oczy swoje ma Nawałka? I jeszcze spostrzeżenie na koniec: Mila musiał zagrać świetnie, skoro von Heesen jego nie skrytykował.. Czytaj całość
avatar
piotruspan661
7.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gdzie był Peszko ? W taksówce opi...ał taksówkarza, że nie dość szybko jedzie do knajpy.