LM: Niesamowity Neuer nie zdołał uratować Bayernu
Arsenal pokonał Bayern Monachium przed własną publicznością 2:0. Dzięki temu "Kanonierzy" wciąż mają szansę, by faza grupowa Ligi Mistrzów nie zakończyła się dla nich katastrofą.
Taktyka Pepa Guardioli tym razem nie zdawała jednak egzaminu. Hiszpan w ofensywie nie zdołał zlikwidować problemu znanego z niemieckich boisk, czyli opornego funkcjonowania monachijskiej maszyny. Jeśli zaś chodzi o obronę - Guardiola poświęcił wszystkich zawodników. Głęboko wracał także Robert Lewandowski, którego poświęcenie często pozwalało innym piłkarzom wrócić na pozycje. Odbudowa ustawienia często miała skutek pozytywny, choć kontry gospodarzy były naprawdę groźne.
Skuteczności Neuerowi zabrakło podczas akcji bramkowej. Podczas wyskoku do dośrodkowania minął się z futbolówką. Ta spadła w gąszcz, gdzie najlepiej odnalazł się Olivier Giroud. Francuz szczupakiem zapakował ją do siatki.
Wynik rzutem na taśmę podwyższył Mesut Oezil, który wykończył podanie Hectora Bellerina. Wprawdzie Neuer obronił strzał kolegi z reprezentacji. Jednak dokonał tego za linią bramkową.
Arsenal - Bayern Monachium 2:0 (0:0)
1:0 - Oliver Giroud 77'
2:0 - Mesut Oezil 90+4'
Arsenal: Petr Cech - Hector Bellerin, Laurent Koscielny, Per Mertesacker, Nacho Monreal - Santi Cazorla, Francis Coquelin - Aaron Ramsey (57' Alex Oxlade-Chamberlain), Mesut Oezil, Alexis Sanchez (82' Kieran Gibbs) - Theo Walcott (74' Olivier Giroud)
Bayern: Manuel Neuer - Philipp Lahm, Jerome Boateng, David Alaba, Juan Bernat - Xabi Alonso (70' Joshua Kimmich), Arturo Vidal (71' Rafinha) - Thomas Mueller, Thiago Alcantara, Douglas Costa - Robert Lewandowski
Żółta kartka: Giroud (Arsenal)
Sędziował: Cuneyt Cakir (Turcja)
Widzów: 60000
***
Dinamo Zagrzeb - Olympiakos Pireus 0:1 (0:0)
0:1 - Ideye Brown 79'