Augustyn: Zabiega o mnie pewien klub

Błażej Augustyn, który w listopadzie nabawił się bolesnej i długotrwałej kontuzji, powoli dochodzi do siebie. Obecnie 20-letni zawodnik przechodzi rehabilitację i być może na boisko powróci już za półtora miesiąca. Jednak sam zainteresowany zapewnia, że to wszystko zdarzy się dopiero wtedy, kiedy będzie czuł się naprawdę na siłach. Mimo urazu, Polakiem zainteresował się pewien klub, lecz nic więcej na ten temat nie wiadomo. - Ja się nie spieszę. Dopiero gdy będę w stu procentach pewny, zacznę cokolwiek robić - mówi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Błażej Augustyn.

Bartosz Wiśniewski
Bartosz Wiśniewski

Błażej Augustyn w listopadzie zeszłego roku nabawił się koszmarnej kontuzji w meczu Rimini z Salernitaną. Uraz ten wykluczył zawodnika z gry na kilka miesięcy. - Wyskoczyłem w polu karnym do górnej piłki, wybiłem futbolówkę za siebie. Gdy spadałem, korki ugrzęzły mi w mokrej i grząskiej murawie. Okręciłem się całym ciałem, a noga stała w miejscu i strzeliło - opowiada o tym przykrym incydencie Błażej Augustyn.

Obecnie dolna kończyna Polaka dochodzi do zdrowia i wszystko przebiega zgodnie z planem. - Jest możliwość, że za półtora miesiąca wyjdę już na boisko. Wtedy zacznę indywidualnie trenować. Nie spieszę się jednak. Dojdzie do tego dopiero wówczas, gdy poczuję się naprawdę na siłach - mówi 20-latek.

Nawet z kontuzją Augustyn znalazł się w orbicie zainteresowań pewnego klubu. Jaka drużyna chce pozyskać młodego Polaka? Tego niestety nie udało nam się dowiedzieć. - Na razie nic nie mogę powiedzieć na ten temat, ponieważ nic nie jest pewne. Teraz nie zdradzę, jaki klub o mnie zabiega, bo nic może z tego nie wyjść - zakończył Błażej Augustyn.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×