Zawisza - Dolcan: Klęska lidera z wiceliderem

W spotkaniu na szczycie I ligi lepszy wicelider Dolcan, który w Bydgoszczy wysoko pokonał prowadzącego w tabeli Zawiszę. Drużyna z Ząbek powróciła na 1. miejsce w tabeli.

 Redakcja
Redakcja

Seria Zawiszy, który w I lidze nie przegrał od sześciu meczów, zakończona. Natomiast passa Dolcanu trwa. Ząbkowianie nie znaleźli pogromcy już po raz ósmy. W niedzielne popołudnie zespół prowadzony przez Dariusza Dźwigałę wykorzystał błędy obrony gospodarzy i zwyciężył, zarazem po kolejce przerwy wracając na pozycję lidera zaplecza ekstraklasy.

Trener Zawiszy Maciej Bartoszek przed pojedynkiem zapowiadał, że jego podopieczni już do końca sezonu nie opuszczą pierwszego miejsca. Piłkarskie życie szybko zweryfikowało te słowa.

Po spokojnym początku po około kwadransie piłkarze zaczęli szybciej poruszać się na boisku, ale żadna z drużyn nie potrafiła poważniej zagrozić rywalowi. Zawodnicy starali się znaleźć dziury w defensywie przeciwnika, ale początkowo nie udawało im się to.

W 27. minucie mogło być 0:1, gdy po mocnym dośrodkowaniu Szymon Matuszek idealnie wyszedł do piłki, ale skierował ją obok słupka. Dokładniejszy osiem minut później był Paweł Tarnowski, który wykorzystał fatalne błędy gospodarzy. Tomasz Wełnicki fatalnie zagrywał głową do Damiana Węglarza, a ten wychodząc do piłki... minął się z nią. Tarnowski bez problemów trafił do pustej bramki. Chwilę później było już 0:2. Wychowanek Zawiszy Damian Świerblewski pogrążył swój były zespół po raz kolejny wykorzystując gapiostwo obrony gospodarzy.

Dwie minuty ustawiły dalszy przebieg gry. Dolcan zyskał pewność siebie i mógł czekać na ataki Zawiszy, sam wyprowadzając kontry. W 56. minucie mogło być 0:3, ale Węglarz zrehabilitował się za błąd broniąc strzał Damiana Kądziora.

W kolejnych minutach przeważał Zawisza, który nie potrafił stworzyć sobie klarownej okazji. Podobać mogły się kontry Dolcanu, jednak jego zawodnikom brakowało precyzji w szybkim rozegraniu piłki. Oczekiwanego skutku nie przyniosły zmiany przeprowadzane przez Macieja Bartoszka i ostatecznie Zawisza musiał pogodzić się z pierwszą od sześciu spotkań porażką. Na trzy minuty przed końcem gospodarzy dobił Matuszek uderzeniem do siatki kończąc kontrę gości.

Zawisza Bydgoszcz - Dolcan Ząbki 0:3 (0:2)
0:1 - Tarnowski 35'
0:2 - Świerblewski 37'
0:3 - Matuszek 87'

Składy:

Zawisza Bydgoszcz: Damian Węglarz - Krzysztof Nykiel, Piotr Stawarczyk, Tomasz Wełnicki (77' Arkadiusz Gajewski), Blazo Igumanović, Kamil Drygas, Maciej Kona (57' Wasił Panajotow), Jakub Smektała (61' Jakub Łukowski), Mica, Sylwester Patejuk, Szymon Lewicki.

Dolcan Ząbki: Mateusz Kryczka - Damian Jakubik, Kamil Wiktorski, Szymon Sawala, Piotr Petasz, Paweł Tarnowski, Szymon Matuszek, Damian Kądzior (89' Adrian Ligenza), Daniel Feruga (79' Daniel Gołębiewski), Damian Świerblewski (87' Michał Bajdur), Igor Sapała.

Żółte kartki: Drygas, Wełnicki, Lewicki, Stawarczyk (Zawisza) oraz Wiktorski, Kądzior (Dolcan).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Glik: Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki bój
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×