Nowe wyzwanie Jose Mourinho. Jak wypadnie w zarządzaniu kryzysowym?

Trenerska kariera Jose Mourinho trwa już 15 lat, ale Portugalczyk nigdy jeszcze nie musiał przejść do zarządzania kryzysowego. Czy w Chelsea udowodni, że jest dobrym menedżerem także na trudne czasy?

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Od Uniao Leiria, przez FC Porto, pierwszą kadencję na Stamford Bridge, Inter Mediolan aż do Realu Madryt i pierwszych dwóch lat drugiej przygody z The Blues - Jose Mourinho zawsze był w ścisłej czołówce i pracował głównie na to, by nie spaść z piedestału.

- To najtrudniejszy okres z najgorszymi wynikami w mojej karierze - tak "The Special One" komentował zawstydzająco słaby start jego drużyny w Premier League. Trudno się z tymi słowami nie zgodzić. Chelsea ma osiem punktów po ośmiu kolejkach, a jej gra jest katastrofalna i na przestrzeni kolejnych tygodni nie widać jakiegokolwiek postępu. Doskonale zobrazował to ostatni mecz z Southampton, w którym londyńczycy polegli całkowicie zasłużenie, mimo że jako pierwsi strzelili gola. Jeszcze rok temu przy tak bezbarwnej postawie i objęciu prowadzenia The Blues byliby w stanie dowieźć skromne 1:0 do ostatniego gwizdka sędziego, ale dziś ich obrona w zasadzie nie istnieje, przez co stracili największy atut.

Nie ma już wątpliwości, że latem popełniono na Stamford Bridge błędy. Listę grzechów otwiera zbyt późne przeprowadzenie transferów, a efektem tej desperacji były nieudane starania o Johna Stonesa i pozyskanie w zamian Papy'ego Djilobodjiego, który mimo fatalnej postawy kolegów z linii defensywnej, i tak nie dostaje od Mourinho szansy gry, co tylko udowodnia, że transfer był realizowany chaotycznie i na szybko.

Drugi poważny problem Chelsea, który w choć niewielkim stopniu rozgrzesza menedżera, to beznadziejna forma kluczowych piłkarzy - Edena Hazarda i Cesca Fabregasa. To oni w ubiegłym sezonie prowadzili grę ofensywną, a dziś są zagubieni. Irytuje zwłaszcza Hiszpan, który często porusza się po boisku dostojnym krokiem i oprócz kilku niezłych strzałów z dystansu, trudno w tym sezonie za cokolwiek go chwalić.

Znamienny jest fakt, że jednymi z niewielu zawodników, którzy grają przynajmniej przyzwoicie, są Willian i Ramires. W ubiegłym sezonie zwłaszcza ten drugi zbierał ogromną krytykę, a wielu domagało się nawet, by Chelsea się go pozbyła.

Jednak nawet braki w ofensywie nie są dla Chelsea tak dotkliwe jak niewyobrażalnie słaba postawa obrony. John Terry czy Branislav Ivanović przez lata byli zmorą gwiazd innych zespołów, lecz w tym sezonie zaliczyli taki "zjazd" formy, że trudno to racjonalnie uzasadnić. Te problemy przynajmniej częściowo były widoczne już latem, przez co Chelsea nie wygrywała w sparingach, ale wtedy Mourinho uważał, że drużyna jest kompletna i wzmocnień nie potrzebuje. Otrzeźwienie nadeszło dopiero po klęsce 0:3 z Manchesterem City.

Dziś "The Special One" stoi przed nowym wyzwaniem. Musi wydźwignąć zespół z kryzysu, w jakim ten nie znalazł się od lat (obecny start w Premier League jest najgorszy od 1978 roku) i udowodnić, że dobrze radzi sobie nie tylko wtedy, gdy wszystko idzie po jego myśli. Wcześniej w takiej sytuacji nie był nigdy.

Na razie nie ma tematu odejścia Mourinho. Roman Abramowicz i jego współpracownicy szybko dali do zrozumienia, że nowego menedżera w Londynie nie będzie i... nie jest to nic dziwnego. Rosjanin już raz zwolnił portugalskiego menedżera - w rundzie jesiennej sezonu 2007/2008 - i nic dobrego mu z tego nie przyszło. Na kolejne mistrzostwo Chelsea czekała do 2010 roku, zdobyła je tylko raz (za kadencji Carlo Ancelottiego), później - pod wodzą Roberto Di Matteo - wygrała też wprawdzie Ligę Mistrzów, ale ten sukces przypłaciła... 6. miejscem w Premier League.

- Gdyby mnie pożegnano, Chelsea straciłaby najlepszego menedżera w swojej historii - mówił po meczu ze Świętymi Mourinho. Teraz musi udowodnić, że te słowa są prawdą także w okresie kryzysu. Jeśli Portugalczyk z niego wyjdzie i uratuje sezon, jego era na Stamford Bridge może trwać jeszcze wiele lat.

Szymon Mierzyński

#dziejesiewsporcie


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×