Marcin Brosz: Mieliśmy określony plan na ten mecz

Korona Kielce wywiozła z Gdańska punkt po bezbramkowym remisie. Trener Marcin Brosz przyznał szczerze, że miał określony plan na ten mecz i chciał przez 90 minut czekać na swoje szanse.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Korona Kielce przez cały mecz oddała 7 strzałów, jednak tylko jeden z nich był celny. Goście piątkowego meczu zagrali 355 podań, przy 553 rywala i tylko 65% z nich było udanych. Mimo to ekipa z województwa świętokrzyskiego wywiozła jeden punkt z PGE Areny Gdańsk.

Po spotkaniu Marcin Brosz nie mógł narzekać na wynik. - Mieliśmy określony plan na ten mecz. Przez 90 minut czekaliśmy na swoje szanse i je mieliśmy. Przyznam jednak szczerze, że szczególnie w pierwszej połowie to Lechia Gdańsk była bliska strzelenia bramki - powiedział trener kieleckiego klubu.

Pod koniec spotkania z boska zszedł Michał Przybyła, który grał przez niespełna 39 minut. - Zmiana Przybyły nie była spowodowana jego dyspozycją. Miał 2-3 sytuacje, jednak w końcówce spotkania, po wejściu Krasicia i Gersona musieliśmy podwyższyć wzrost drużyny. Jedynie stałe fragmenty gry mogły wówczas spowodować zmianę wyniku. Dlatego właśnie wszedł Przemysław Trytko. Jesteśmy zespołem, pracujemy nad jednym celem i to bardzo cieszy - dodał Marcin Brosz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×