Tomasz Zając: Jak się nie da wygrać, to trzeba zremisować
Piłkarzom Korony bardzo zależało na tym, aby przed przerwą reprezentacyjną uniknąć porażki. Ten cel udało się osiągnąć. Remis z Pogonią Szczecin uznają za sprawiedliwy rezultat.
Przed spotkaniem postawa ekipy z Kolporter Areny była dużą niewiadomą. - Myślę, że zarówno po Lechu, jak i Legii ciężko pokazać, że jesteśmy w bardzo dobrej formie. Jak się nie da wygrać, to trzeba zremisować - powiedział 20-latek. - Jak popatrzymy na nazwiska to Pogoń ma bardzo dobrych zawodników, jeszcze teraz Dwaliszwili doszedł, dlatego ten punkt trzeba szanować - dodał.
Rozpoczynająca się dwutygodniowa przerwa to doskonała okazja do poprawienia pewnych elementów w grze Korony, ale także złapania odrobiny świeżości. - Myślę, że teraz te dwa tygodnie na nowo zaczniemy pracę i trochę odpoczynku kolegom się przyda. Ja akurat w tym czasie jadę na kadrę młodzieżową.
Wychowanek Świtu Krzeszowice dostaje coraz więcej szans od trenera Marcina Brosza. Czy jest zadowolony z tego, co do tej pory pokazał na boisku? - Myślę, że te dwa mecze w pierwszej jedenastce mogły być lepsze, ale jak dla mnie nie ma co narzekać - kwituje Tomasz Zając.