Udany debiut Ryszarda Tarasiewicza! - relacja z meczu Miedź Legnica - Wisła Płock

Kilka dni temu pracę w Legnicy rozpoczął Ryszard Tarasiewicz i na efekty nie trzeba było długo czekać. Pod wodzą nowego trenera Miedź odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie. Wiele kontrowersji w tym spotkaniu wzbudziła natomiast praca arbitra.

Artur Długosz
Artur Długosz
Miedź słabo rozpoczęła sezon. W Legnicy nie czekali aż drużyna złapie właściwy rytm i w poniedziałek przedstawili nowego trenera, którym został Ryszard Tarasiewicz. Ten rewolucji w składzie nie zrobił, ale w czwartek jego podopieczni po raz pierwszy w sezonie cieszyli się ze zwycięstwa. Ten mecz miał jednak dwie strony medalu...
Początek spotkania w wykonaniu obu drużyn był spokojny. Mało było dokładności, a w związku z tym tempo meczu było szarpane. Brakowało ciekawych, porywających akcji. Piłkarze obu drużyn golkiperów starali się niepokoić głównie strzałami z dystansu. W 13. minucie ładne, aczkolwiek niecelne uderzenie zza pola karnego oddał Adrian Łuszkiewicz. W 19. minucie z rzutu wolnego dośrodkował Keon Daniel. Tomasz Midzierski umieścił piłkę w bramce, lecz sędzia dopatrzył się spalonego i trafienia nie zaliczył.

Goście odpowiedzieli w 30. minucie, lecz strzał Jakuba Bąka z ostrego kąta był niecelny. Chwilę później groźnie w pole karne dośrodkował Dimitar Iliew. Źle zachował się Dawid Smug, który przepuścił futbolówkę. Zaasekurował go jednak Grzegorz Bartczak i oddalił zagrożenie od bramki Miedzi. W 39. minucie zawodnicy Wisły mieli najlepszą w tej części potyczki szansę na objęcie prowadzenia. Po dośrodkowaniu minimalnie niecelnie główkował bowiem Mikołaj Lebedyński. Piłka dosłownie o milimetry minęła bramkę gospodarzy.

W 51. minucie piłka znalazła się w bramce Miedzi, goście już się cieszyli z prowadzenia, ale arbiter boczny dopatrzył się spalonego i sędzia główny gola nie zaliczył. To bardzo, bardzo kontrowersyjna decyzja, bo wydaje się, że spalonego nie było. Ta sytuacja bardzo rozzłościła płocczan.

W dalszej fazie meczu oba zespoły ruszyły do ataku, lecz brakowało im wykończenia. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, w samej końcówce po płaskim strzale z prawej strony pola karnego Grzegorz Bartczak wyprowadził Miedziankę na prowadzenie, którego legniczanie nie oddali już do ostatniego gwizdka sędziego. Ostatecznie Miedź odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie. Ryszard Tarasiewicz zaliczył więc udany debiut. W Płocku jednak praca arbitra tego spotkania będzie szeroko komentowana.

Miedź Legnica - Wisła Płock 1:0 (0:0)
1:0 - Grzegorz Bartczak 90'

Składy:

Miedź Legnica: Dawid Smug - Grzegorz Bartczak, Michał Stasiak, Tomasz Midzierski, Błażej Telichowski, Adrian Łuszkiewicz, Adrian Cierpka (62' Mateusz Cieślik), Keon Daniel, Wojciech Łobodziński, Marek Gancarczyk (84' Marcin Garuch), Bartosz Ślusarski (73' Tadas Labukas).

Wisła Płock: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Bartłomiej Sielewski, Patryk Stępiński, Maksymilian Rogalski, Jakub Bąk (61' Piotr Darmochwał), Wojciech Łuczak (72' Piotr Mroziński), Damian Piotrowski (86' Paweł Łysiak), Dimitar Iliew, Mikołaj Lebedyński.

Żółte kartki: Adrian Cierpka (Miedź) oraz Przemysław Szymiński, Dimitar Iliew (Wisła).

Sędzia: Piotr Idzik (Poznań).

Czy pod wodzą Ryszarda Tarasiewicza Miedź Legnica awansuje do Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×