Radoslav Latal: Zagraliśmy z Lechem w dobrym momencie

Zdaniem Radoslava Latala pierwsza połowa meczu z Lechem ułożyła się dla jego zespołu szczęśliwie, ale po przerwie gliwiczanie spisali się już świetnie.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Zdobyliśmy trzy punkty z trudnym przeciwnikiem i to na jego terenie, więc sukces jest bardzo cenny. Przygotowaliśmy w tyłach warianty z trzema i czterema obrońcami. Przed przerwą mieliśmy jednak trochę szczęścia, bo rywal wypracował dwie stuprocentowe sytuacje, których nie wykorzystał - powiedział Radoslav Latal.Piast objął prowadzenie w 44. minucie po strzale Kamila Vacka i od tego momentu Kolejorz miał już ogromne problemy ze stwarzaniem zagrożenia pod bramką Jakuba Szmatuły.
- Po przerwie w obronie spisywaliśmy się świetnie. Staraliśmy się zakładać pressing, atakować poznaniaków jak najwyżej, bo to uniemożliwiało im grę kombinacyjną - dodał opiekun sensacyjnego lidera Ekstraklasy.

Gliwiczanom bez wątpienia pomógł napięty terminarz ekipy Macieja Skorży i jej zmęczenie po pucharowym pojedynku z Videotonem Szekesfehervar. - Trafiliśmy na dobry moment. Wiedzieliśmy, że Lechowi trudno będzie szybko wrócić do właściwego rytmu. Uważnie oglądaliśmy jego mecz z Węgrami i wtedy spisał się bardzo dobrze. Czuliśmy więc respekt, ale jednocześnie zdawaliśmy sobie sprawę, że gospodarze mogą mieć problemy z wytrzymaniem 90 minut na pełnych obrotach - zakończył Latal.

Mistrz Polski w dramatycznej sytuacji. Maciej Skorża: Będzie trzeba odwrócić priorytety

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×