Korona jednak bez wzmocnień? "Są dwie drogi kontraktowania zawodników"
Marcin Brosz od kilku tygodni apeluje o transfery. Coraz mniej jednak wskazuje na to, że do zespołu Korony dołączą nowi piłkarze. Dlaczego? Powodem jak zwykle w takich sytuacjach są finanse.
Do zamknięcia letniego okienka transferowego w Europie pozostał trochę ponad tydzień. Jak ten czas próbują wykorzystać przy Ściegiennego? W ostatnich dniach do zespołu dołączyło dwóch testowanych piłkarzy - Belg Maxime Cosse i Węgier Balint Bajtner. Pierwszy z nich już opuścił stolicę woj. świętokrzyskiego. Drugi jeszcze walczy o angaż.
- Są dwie drogi kontraktowania zawodników. Jedna jest taka, że kupujemy gotowego zawodnika pod dany system i klub. Druga droga dotyczy ściągania wolnych piłkarzy - tłumaczy Marcin Brosz. Były opiekun Piasta Gliwice zwraca uwagę, że pozyskiwanie wolnych zawodników - a tylko na takich stać Koronę - wiąże się z dużym ryzykiem. - Pamiętajmy, że ci zawodnicy często są po kontuzji, przez pewien okres nie trenują, ogólnie jest jakiś powód, że są bez klubu. I zawsze w takiej sytuacji musimy sobie zadać pytanie czy mamy czas na kontraktowanie takich piłkarzy? Czy oni na dzisiaj pomogą Koronie w meczu z Legią, Pogonią?
Mimo braku zdecydowanych ruchów ze strony kieleckich działaczy trener Brosz ciągle wierzy, że uda się podpisać kontrakt przynajmniej z jednym piłkarzem. - Ten końcowy okres okienka transferowego ma to do siebie, że pokazują się nazwiska, których wcześniej nie było - uważa.