Kamil Sylwestrzak: Nasze morale rosną
Koroniarze w meczu z Cracovią będą chcieli potwierdzić, że ich dobra postawa w pierwszych kolejkach nowego sezonu nie jest przypadkowa. Determinacji na pewno im nie zabraknie.
Cracovia to rywal, który w ostatnim czasie nieźle radził sobie w konfrontacjach z Koroną. Wystarczy przypomnieć, że złocisto-krwiści po raz ostatni pokonali Pasy w sezonie 2013/14. - Statystyki są głównie dla dziennikarzy. My nie staramy się zagłębiać w przeszłość, tylko skupiamy się na najbliższym meczu. Na pewno nikt z nas nie myśli o tym co było - przekonuje "Małpa".
Gdy 27-latek wchodził do drużyny niewielu wierzyło, że stanie się jej pewnym punktem. Od dłuższego czasu Sylwestrzak pokazuje jednak, że świetnie czuje się na lewej stronie obrony. Dostrzegają to też kibice. - Fajnie jest być w jedenastce kolejki, ale liczy się zespół i zwycięstwa. Jeśli nie będę w tej jedenastce, a drużyna będzie wygrywać, to moja radość będzie większa, aniżeli odwrotnie.
Urodzony w Słubicach piłkarz doskonale wie, że nie ma pewnego miejsca w składzie i dlatego musi nieustannie pracować nad swoimi umiejętnościami. - Dużo jest jeszcze do poprawy, szczególnie w defensywie. Przytrafiają mi się błędy, zdaję sobie z tego sprawę i zrobię wszystko, aby je zniwelować - kończy.
Kolejny sprawdzian - zapowiedź meczu Korona Kielce - Cracovia