Dariusz Formella: Rywal nie miał nic do stracenia, więc trudno się dziwić jego nastawieniu
Buńczuczne zapowiedzi FK Sarajewo nie znalazły potwierdzenia na boisku. Dariusz Formella przyznał, że lechici nawet nie śledzili tego co mówili Bośniacy.
Podopieczni Macieja Skorży szybko wrócili do równowagi po bardzo słabym ligowym występie przeciwko Pogoni Szczecin (1:2). - Piłka nożna to właśnie taki sport, że czasem przegrywasz, a już kilka dni później możesz zwyciężyć nawet z silniejszym przeciwnikiem. Tego się nie da wytłumaczyć. Nie ma na świecie zespołu, który wygrałby każde spotkanie, wpadki są powszechne. Teraz musimy się skupić na zdobyciu pierwszych ligowych punktów w starciu z Lechią Gdańsk - stwierdził Formella.
Lech kontynuuje maraton, w którym rozgrywa pojedynki co trzy, a 19-latkowi bardzo to odpowiada. - Fajnie się gra w takim tempie. Między meczami mamy tylko regenerację, ewentualnie szlifujemy stałe fragmenty i już czeka nas kolejne granie o stawkę. Możemy się tylko cieszyć, że tych spotkań jest tak dużo i z solidnymi rywalami - zakończył.
El. LM: Szybki cios i pełna kontrola - relacja z meczu Lech Poznań - FK Sarajewo