Czy Adam Dźwigała dostanie szansę w Poznaniu? "Z każdym dniem próbuję przekonać trenera do swojej osoby"

Lechia Gdańsk ma szeroką, 30-osobową kadrę zawodników. Jednym z tych, którzy chcą przekonać do siebie Jerzego Brzęczka, jest Adam Dźwigała. Wszechstronny piłkarz jest blisko pierwszego składu.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Adam Dźwigała w najwyższej klasie rozgrywkowej zadebiutował w barwach Jagiellonii Białystok. Po tym, jak zdobył 4 bramki w 23 meczach w sezonie 2013/14, przeszedł do Lechii Gdańsk. W biało-zielonych barwach tylko cztery razy grał przez pełnych 90 minut, a łącznie zaliczył dziesięć występów.
Podczas przedsezonowych sparingów, Dźwigała pokazywał się z dobrej strony i budował swoją pozycję w zespole. Jerzy Brzęczek nie dał mu jednak szans na grę na inaugurację Ekstraklasy z Cracovią. Wkrótce karta może się jednak odwrócić. - Liczę na to i z każdym dniem próbuję przekonać trenera do swojej osoby - powiedział 19-latek.

W środę młody piłkarz miał szansę zmierzyć się z Schalke 04 Gelsenkirchen. Pokazał się z dobrej strony i zgłosił akces do pierwszej drużyny. - Na pewno cieszę się z tego, że miałem szansę zagrać i zdobyć doświadczenie. Właśnie z tego typu drużynami jest o to łatwiej. Mecz oceniam pozytywnie. Wybiegaliśmy swoje. Szkoda wyniku, ale mecz jak najbardziej na plus - stwierdził Adam Dźwigała.

Niewiele brakowało do tego, by piłkarz odpowiedzialny głównie za defensywę otworzył wynik z siedmiokrotnym mistrzem Niemiec. - Miałem szansę, ale może podjąłem złą decyzję i uderzyłem zewnętrznym podbiciem, a nie prostym. Było minęło - ocenił na gorąco Dźwigała, przed którego klubem mecz na wyjeździe z mistrzem Polski. - Na pewno była to dobra jednostka treningowa. Każdy zagrał po 45 minut i zaprocentuje to w Poznaniu - zauważył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×