Zaur Sadajew: Kibice Lecha są świetni

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Powrót Zaura Sadajewa do Tereka Grozny to jedyne osłabienie Lecha Poznań przed sezonem 2015/2016. Kolejorz chciał zatrzymać Czeczena, ale ten zapragnął powrotu w rodzinne strony.

Zaur Sadajew pojawił się w Polsce w przerwie zimowej sezonu 2013/2014, wiążąc się z Lechią Gdańsk, a pół roku później został wypożyczony z Tereka Grozny do Lecha Poznań. Dla Kolejorza rozegrał w sumie 30 spotkań, w których zdobył dziewięć bramek i zaliczył pięć asyst. Trener Maciej Skorża chciał zatrzymać 26-latka przy Bułgarskiej 17, ale ten był zdecydowany na powrót do Tereka. [ad=rectangle]   - Złożyło się na to wiele czynników, ale najważniejsze było to, że chciałem grać w klubie z rodzinnego miasta. Wcześniej nie byłem na to gotowy, ale po okresie gry w Izraelu i Polsce czuję się gotowy pomóc Terekowi. Zawsze marzyłem o tym, by wrócić do tego klubu - mówi Sadajew.

Czeczen przyznaje, że po grze w Izraelu i Polsce będzie lepszym piłkarzem, ale nie ma najlepszego zdania o poziomie Ekstraklasy: - W polskiej lidze jest dużo walki, co mi odpowiadało, ale w rosyjskiej ekstraklasie są lepsi piłkarze.

Sadajew bardzo ciepło wypowiada się o fanach Kolejorza: - Prawie na każdym meczu nasz stadion był wypełniony kibicami, a fani Lecha zawsze nas mocno wspierali. Atmosfera w Poznaniu była świetna i nam pomagała. Ja zawsze będę wdzięczny kibicom Lecha za wsparcie, jakie mi okazywali.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)