Henning Berg: Mamy coś do udowodnienia
- Dobrze zacząć sezon od starcia z Lechem. To zawsze wielkie mecze, a do tego jego stawką będzie Superpuchar - nie możemy się doczekać tego spotkania - mówi trener Legii Warszawa Henning Berg.
Czy jego zespół jest dziś mocniejszy od tego z rundy wiosennej minionego sezonu? - Ciężko to ocenić. Każdy sezon jest inny, nowi zawodnicy przychodzą, inni odchodzą, a ci, którzy są w klubie, ciągle się rozwijają. Jeśli wszyscy zanotują taki postęp jak Kuba Rzeźniczak, to wszystko będzie dobrze. Lechowi należy się uznanie za to, że w dobrym stylu zakończył sezon, a my będziemy chcieli wrócić do formy z jesieni ubiegłego roku.
W czasie przygotowań do sezonu Wojskowi rozegrali tylko dwa sparingi: ze Steauą Bukareszt (1:1) i Dynamem Kijów (0:0). Zdaniem trenera Berga to jednak wystarczająca dawka gier kontrolnych.
- Dwa sparingi powinny nam wystarczyć. Potrzebowaliśmy przerwy. W poprzednim sezonie zagraliśmy 59 meczów - więcej od każdej innej drużyny. Do nasi zawodnicy grali w drużynach narodowych. Rozegraliśmy dwa sparingi, ale z bardzo trudnymi rywalami: Dynamo to czołowy klub Europy, a Steaua to mistrz Rumunii. Mogliśmy zagrać sparing ze słabszym rywalem, żeby nastrzelać wiele bramek, ale zostawmy to na sezon. Jesteśmy dobrze przygotowani - mówi Norweg i dodaje: - Dobrze zacząć sezon od starcia z Lechem. To zawsze wielkie mecze, a do tego stawką spotkania będzie Superpuchar i nie możemy się doczekać.
Henning Berg: Nie możemy blokować Dudy
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.