Marcin Brosz próbuje zbudować drużynę. "Musimy walczyć o zawodników"
- Potrzebujemy wszystkiego po trochu, doświadczenia, rutyny, stabilizacji, ale również młodzieży - uważa Marcin Brosz. W Kielcach trwa kompletowanie składu, który już niedługo zacznie walkę w lidze.
Przy Ściegiennego liczą, że na kolejny sezon zostaną również inni doświadczeni gracze, w tym Radek Dejmek czy Przemysław Trytko. - Musimy walczyć o zawodników, którzy nie mają z nami podpisanych kontraktów i to jest nasz główny cel. Młodzież dała pozytywnego kopa i to bardzo motywuje do pracy, ale pamiętajmy, że to tylko mecz sparingowy. Potrzebujemy wszystkiego po trochu, doświadczenia, rutyny, stabilizacji, ale również tej młodzieży, której będziemy stopniowo dawali szansę.
A co z testowanymi? Pewni podpisania umów mogą być jedynie Dariusz Trela i Rafał Grzelak. - Pozostali zawodnicy, którzy z nami pojadą będą trenowali kolejny tydzień, ale to nie oznacza, że na pewno podpiszemy z nimi kontrakty - oznajmił Marcin Brosz. 42-latek liczy, że mimo uciekającego czasu uda mu się przekazać swoją filozofię i zbudować drużynę, której kibice nie będą musieli się wstydzić. - Chcemy grać atrakcyjnie. Wiadomo, że zespół rozlicza się z wyników, ale wiemy też jaki jest nasz cel główny. Zdajemy sobie sprawę, że mecz to widowisko i ludzie przychodzą na stadion po to, aby oglądać widowiskową grę - zakończył