Lechia znowu przegra ze Śląskiem? "Chcemy się zrewanżować!"

Lechia Gdańsk w obecnym sezonie dwukrotnie przegrała ze Śląskiem Wrocław. Strzeliła zaledwie jedną bramkę, a straciła aż siedem! - Jest w nas ogromna chęć zrewanżowania się - mówi Maciej Makuszewski.

Bartosz Wiśniewski
Bartosz Wiśniewski
Lechia Gdańsk w ostatniej kolejce przegrała 1:2 z Lechem Poznań. Lechiści w ostatnich sekundach mogli zremisować, jednak fantastyczną interwencją popisał się Maciej Gostomski. Każdy punkt w kontekście bardzo trudnego wyjazdu do Wrocławia zadowalałby zarówno piłkarzy jak i sztab szkoleniowy.
Biało-zielonym od dłuższego czasu gra się bardzo trudno we Wrocławiu. Praktycznie każdy wyjazdowy mecz ze Śląskiem kończy się dla nich przegraną. Ostatnio było tak w rundzie zasadniczej, kiedy to wrocławianie bez problemu pokonali Lechię.

- Chcemy się w końcu zrewanżować. Podchodzimy do przeciwnika jednak z szacunkiem, bo to jest silna drużyna, która również ma szanse na grę w europejskich pucharach - szczególnie patrząc na jej terminarz. Gdy my zagramy swoje, to powinniśmy wygrać - mówi przed tym meczem skrzydłowy Maciej Makuszewski.

Zadanie będzie utrudnione, ponieważ Jerzy Brzęczek nie będzie mógł skorzystać z Jakuba Wawrzyniaka i Sebastiana Mili. - Każdy kto wejdzie w ich miejsce będzie chciał dołożyć cegiełkę, żeby drużyna uplasowała się jak najwyżej w tabeli - nie ma wątpliwości "Maki".

25-latek przed sezonem otwarcie przyznawał, że chce zdobyć minimum 10 goli. Ma na swoim koncie ma jednak tylko 6 trafień. - Jeszcze wszystko jest możliwe (śmiech). Gdybym zagrał tak jak Arek Piech i strzelił cztery bramki to cel zostałby zrealizowany - uśmiecha się Makuszewski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×